Zachęcamy do włączenia się w zbieranie podpisów pod naszym wnioskiem do Zarządu oraz Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno”.
“W związku z planowanym w tym roku (2023) Walnym Zgromadzeniem Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno, My członkowie spółdzielni żądamy, aby takie zebranie odbyło się w dzielnicy Targówek, na terenie Osiedla Bródno, w dniu ustawowo wolnym od pracy”.
Tag: SM Bródno
List otwarty prostych spółdzielców do prezesa SM „Bródno”, pana Sławomira Antonika
Panie Prezesie!
My skromni i nieuczeni spółdzielcy pozwalamy się zwrócić do pana z naszymi pytaniami.
Cieszymy się, że pan, wieloletni burmistrz Dzielnicy Targówek, a obecnie prezes SM „Bródno” zaczął dostrzegać znaczenie mediów społecznościowych. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Bródno” założyła w 2020 r. 😊 swój profil na FB. Cieszymy się, że tak szybko pojął pan znaczenie nowych mediów.
Zasmucające jest jednak to, jak pan komunikuje się z nami, prostymi spółdzielcami, którzy nie muszą się wszak zgadzać zawsze z pana zdaniem. Nazywa pan nasze opinie po prostu kłamstwami. Pewnie tak jest, skoro pan tak mówi.
O co dokładnie nam chodzi? Wiemy wprawdzie, że nasz ogląd sprawy jest głupi i naiwny, ale postaramy się go opisać. Od pięciu lat SM „Bródno” nie płaci miastu za użytkowanie gruntów. Zaległości sięgają 12 milionów. Miasto i SM „Bródno” złożyły przeciw siebie pozwy. Pan jako prezes jest pewny wygranej, ale co stanie się, jak sąd będzie miał inne zdanie? Wprawdzie pieniądze za grunty spółdzielcy wpłacili i czekają one na oddzielnym koncie (tak pan zapewnia), ale kto zapłaci za odsetki?
Kolejna sprawa. Pan prezes mówi, że na Radzie Nadzorczej przyjęto zmiany w statucie. Niestety nikt z zewnątrz nie mógł się z nimi zapoznać. Musimy wierzyć na słowo. Poznamy je zapewne tuż przed głosowaniem 8 czerwca. Czemu jednak nie zaproponowano szerokich konsultacji z członkami spółdzielni? Czemu dostają „gotowy” statut pod głosowanie? Czy to poważne? Wiemy, że i tak byśmy tych zmian nie zrozumieli (jesteśmy prości ludzie), ale wypadało choć udawać, że liczy się pan z naszym głosem. Wszak spółdzielnia to my wszyscy, a pan jest tylko „wynajęty” przez nas do zarządzania naszym majątkiem. Chyba, że jesteśmy tak głupi, że nawet i to źle zrozumieliśmy.
Pan prezes mówi też, że spółdzielnia jest w „świetnej kondycji i nie ma się czego bać”. No cóż, trzeba to także przyjąć na słowo.
I tu pojawia się kolejna sprawa – pan prezes opowiada różne historie, ale nie pokazuje żadnych dokumentów, ani ekspertyz. Jeśli jest pan pewny wygranej w sądzie, to na jakiej podstawie? Czy spółdzielcy nie powinni poznać opinii prawnej prawników pana prezesa, opłacanych przecież z naszych pieniędzy? Wiemy, że i tak tej ekspertyzy nie zrozumiemy, ale miło byłoby ją choć dostać.
I najciekawsze, mówi pan: „Wszyscy ci, którzy sądzą inaczej po prostu kłamią”. Panie prezesie, kto pana uczył komunikacji, o kulturze nie wspominając? Czy wszyscy, którzy mają inne zdanie, wątpią, zadają pytania, są dla pana kłamcami?
Naprawdę pan tak myśli?
Czy naprawdę zgadza się pan ze swoim sądem, że w naszej spółdzielni „dobrze jest mieszkać”? Widział pan bloki, klatki, korytarze, windy, podwórka, które nie zmieniły się od 50 lat? Kiedy ostatnio opuścił pan swoje nowoczesne mieszkania zbudowane za nasze pieniądze, aby zobaczyć jak my mieszkamy?
Wiemy, że pan i pana syn, i pana księgowa, i członkowie Rady Nadzorczej, i pracownicy administracji, i znajomi z polityki, i różni pana koledzy mają już nowoczesne mieszkania na Bródnie. Nam oczywiście nic do tego. Należały im się, bo zapewne mieszkają w strasznej ciasnocie. Cieszymy się, że wiedzie im się ciut lepiej.
Wiemy, że ciężko zmienić punkt widzenia, ale może chciałby pan z tymi osobami pójść na przechadzkę po Bródnie i porozmawiać z mieszkańcami?
Na pewno będą głupie pytania i kłamstwa, ale wierzymy, że pan je zgniecie w zarodku.
Spółdzielcy SM „Bródno”
Spółdzielco, głosuj świadomie! Walne Zgromadzenie w SM „Bródno” już 8 czerwca 2022 r.
Walne Zgromadzenie członków spółdzielni to najwyższa władza, która spoczywa w takim samym stopniu w rękach każdego spółdzielcy. Raz do roku Walne Zgromadzenie członków Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno” podejmuje najważniejsze i wiążące decyzje dotyczące jej funkcjonowania. Każdy więc członek powinien iść na Walne, jeśli chce mieć wpływ na swój majątek, którym włada w jego imieniu zarząd spółdzielni.
Walne Zgromadzenie w Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno” zwołane zostało na środę 8 czerwca 2022 r. Odbędzie się w godz. 11.00-19.00 w czterech wyznaczonych miejscach. Pierwszy raz dojdzie do głosowania w takiej formie, jaką znamy z wyborów samorządowych, parlamentarnych czy prezydenckich.
Miejsca głosowania:
Cała spółdzielnia jest podzielona na cztery osiedla. Każdy spółdzielca może łatwo odnaleźć, do jakiego osiedla należy.
Osiedla:
Niezwykle ważne jest, aby na Walne poszła bezpośrednio jak największa ilość spółdzielców. To jest małe święto demokracji spółdzielczej i nikogo nie powinno na nim zabraknąć. W poprzednich latach zdarzały się przypadki, kiedy administracja zbierała „w ciemno” pełnomocnictwa. To nie może się powtórzyć.
Jeśli jednak ktoś nie może być osobiście, to może udzielić swego pełnomocnictwa. Tu warto jednak wiedzieć, że pełnomocnictw nie możemy udzielać dozorcom, przedstawicielom administracji, osobom nieznajomym. Nie wiemy wtedy czy nasz głos nie pójdzie na marne lub co gorsza, czy ktoś nie zagłosuje wbrew naszym interesom. Pełnomocnictwo najlepiej więc dać komuś z rodziny lub zaufanemu sąsiadowi lub sąsiadce.
Wzór pełnomocnictwa można będzie pobrać ze strony www.smbrodno.pl na 21 dni przed terminem Walnego. Wypełniony druk, podpisany przez członka i wyznaczonego pełnomocnika musi zostać dostarczony przez członka spółdzielni do administracji najpóźniej do 3 czerwca 2022 r.
Co będzie głosowane w czasie Walnego? Oprócz spraw rutynowych, dotyczących bieżącej działalności znajduje się „ukryty” jeden newralgiczny punkt – zmiany w statucie SM „Bródno”. Tylko Walne może je zatwierdzić. Na razie jest z tym pewien kłopot, gdyż nie znamy zmian zaproponowanych przez zarząd w statucie. Głosujemy więc nad zmianami, których nie znamy… Z różnych informacji wynika, że zmierzają one w stronę centralizacji władzy w ręku obecnego prezesa Sławomira Antonika.
Raz już zarząd spółdzielni próbował w podobny sposób „przeforsować” zmiany, zwołując Walne na 8 grudnia 2021 r., ale skuteczny sprzeciw wszystkich czterech Rad Osiedli i protest spółdzielców pod siedzibą spółdzielni doprowadziły do odwołania tego terminu.
Teraz członkowie spółdzielni mają czas na mobilizację, a przede wszystkim mogą licznie wziąć udział w głosowaniu. Ostatnimi laty Walne organizowano na ul. Kawęczyńskiej. Na kończących się grubo po północy głosowaniach zostawali tylko ludzie prezesa, a zwykli spółdzielcy z trudem wracali do domów. Teraz głosowanie jest tuż obok nas, nie wymaga często dojazdu. Warto skorzystać z tej szansy.
Jako stowarzyszenie wspieramy transparentność życia publicznego w naszej dzielnicy, wzmacniający wysiłki stron słabszych, mających gorszą pozycję. Będziemy więc uświadamiać spółdzielców w kwestii ich praw i zarazem bacznie przyglądać się przebiegowi głosowania.
Zachęcamy do rozpowszechniania poniższej ulotki:
Cenzura w Spółdzielni Mieszkaniowej “Bródno”. Czego boi się prezes Antonik?
Wiele razy pisaliśmy już o nieprawidłowościach w działaniu jednej z największych w Polsce spółdzielni mieszkaniowych – SM “Bródno”.
Sytuacja zamiast się poprawiać, to niestety się pogarsza. Działania prezesa Sławomira Antonika dążą bowiem cały czas do centralizacji władzy w jego rękach. Przejawem tego jest pomysł likwidacji Rad Osiedli, których członkowie są bezpośrednio wybierani przez spółdzielców, aby reprezentować ich interesy.
Teraz dochodzi zaś do jawnej cenzury, gdyż tak trzeba nazwać odmowę (dokonaną przez prezesa Sławomira Antonika) publikacji w gazecie spółdzielczej “Nasze Bródno”, stanowiska Rady Osiedla Toruńska. Stanowiska, które dotyczy kluczowych dla spółdzielni spraw i zmian, które prezes chce przeprowadzić bez żadnych konsultacji.
Pragnąc, by jak najwięcej osób poznało to stanowisko publikujemy je poniżej.
Członkowie Rady Osiedla „Toruńska” pragną złożyć wszystkim Spółdzielcom serdeczne życzenia Szczęśliwego Nowego Roku 2022. Oby był dla Nas wszystkich lepszy i spokojniejszy. Dużo zdrowia na cały rozpoczynający się rok.
Ubiegły rok upłynął w naszej Spółdzielni po znakiem wielu bardzo ważnych zmian, które zostały wprowadzone przez Zarząd przy akceptacji Rady Nadzorczej SM. Bródno.
Zmian, które nie były konsultowane z Radami Osiedli, a które zmieniają całą strukturę organizacyjną S.M. Bródno.
W statucie naszym jest wyraźnie napisane że Spółdzielnia składa się z czterech wyodrębnionych terytorialne i gospodarczo Osiedli. W zatwierdzonych już zmianach scentralizowano znaczną większość obowiązków i zagadnień, które dotychczas były w gestii poszczególnych Administracji i Rad Osiedli. Nie jesteśmy w stanie wyliczyć wszystkiego jednak dobrym przykładem jest przejęcie przez Zarząd większości lokali użytkowych i przetargów z nimi związanymi. Teraz to członkowie Rady Nadzorczej decydują jakie usługi i sklepy są potrzebne w naszej bezpośredniej okolicy, a nie lokatorzy za pomocą swoich przedstawicieli z Rad Osiedli i Komitetów Kolonii którzy są najbliżej mieszkańców i znają ich potrzeby. Niejasne są też koszty rozliczania tychże lokali użytkowych z których zyski będą przekazywane bezpośrednio do Zarządu, To samo dotyczy centralizacji naszych klubów osiedlowych. Klubów w których chętnie spotykają się seniorzy, a tych w naszych zasobach przybywa z roku na rok. Nasz klub Junona poza bogatą ofertą zajęć dla osób w każdym wieku organizuje też spotkania dla osób specjalnej troski z niepełnosprawnością intelektualną . Zdaniem Zarządu kluby są nierentowne i nie zarabiają na siebie. Należy tu postawić pytanie, czy wszystko powinno przeliczać się na pieniądze. Czy ludzie i ich potrzeby już się nie liczą ?. Działalność oświatowo-kulturalna jest zapisana w Statucie S.M. Bródno, Nasza Spółdzielnia od lat zdobywa nagrody dla najlepiej zarządzanej spółdzielni w Polsce i jest doceniana miedzy innymi za działalność oświatowo -kulturalną. Wprowadzone zmiany pozostają zatem w sprzeczności z obowiązującym statutem.
Druga rzecz jaka bardzo zdziwiła i wywołała duże oburzenie wśród mieszkańców, to opracowane przez Zarząd i zaakceptowanie przez Radę Nadzorczą zmiany do statutu, które chciano przegłosować na zebraniu zdalnym mającym odbyć się 8 grudnia ubiegłego roku. Byliśmy bardzo zdziwieni, iż Pan Prezes Antonik w listopadowym wydaniu gazety Nasze Bródno napisał, że były konsultowane z Radami Osiedli. Z całą stanowczością stwierdzamy, iż żadnych konsultacji w tym zakresie z nami nie było. Wręcz przeciwnie. Utwierdzano nas w przekonaniu, iż zmiany są tylko kosmetyczne i nie chciano nam ich przedstawić. Po bardzo dużych naleganiach z naszej strony, udało nam się uzyskać dostęp do nowej wersji statutu przygotowanej do głosowania. I tu OLBRZYMIE zaskoczenie. Prawie wszystkie zmiany dotyczyły likwidacji Rad Osiedli i Komitetów Kolonii, w zamian powołując Komitety blokowe, w których skład miałoby wchodzić od trzech do pięciu osób z każdego bloku na terenie naszej Spółdzielni. Według pomysłu, Komitety blokowe miałyby decydować między innymi o finansach, potrzebach danego bloku, opłatach eksploatacyjnych, konserwacji, zasad rozliczania kosztów gospodarki zasobami mieszkaniowymi, remontami, opiniowaniem pracy administratorów, dozorcy, sprzątaczy , dokonywaniem kontroli przetargów i wiele innych. Efektem końcowym ” pracy” Komitetu blokowego miałoby być składanie sprawozdań Radzie Nadzorczej. Jednakże Komitet blokowy tak naprawdę nie będzie dysponował absolutnie żadnymi uprawnieniami wbrew pozorom !!! Decyzja o wysokości opłat czynszowych pozostanie tak naprawdę w gestii Rady Nadzorczej. Pragniemy zwrócić uwagę, iż dobór trzech do pięciu “chętnych” do tak poważnej, odpowiedzialnej pracy jest w zasadzie niemożliwy. Osiedle Toruńska dla przykładu jest najstarszym i największym osiedlem w Spółdzielni. Aktualnie ogromną część mieszkańców są to osoby w podeszłym wieku lub wynajmujący lub zupełnie niezainteresowani działalnością społeczną. Kto z lokatorów będzie chciał poświęcać czas i zajmować się w/w sprawami bez chociażby niewielkiej gratyfikacji finansowej? Kolejną kwestią są sprawy organizacyjne nowego tworu jakim są Komitety blokowe, które z pewnością wygenerowały by dodatkowe koszty związane z obsługą i organizacją od 200 do 300 osób miesięcznie. Naszym zdaniem jest to absurdalny pomysł. Nagłośnienie zaproponowanych zmian do statutu skutkowało przełożeniem głosowania uchwał Walnego Zgromadzenia w czasie.
W wyniku zaistniałej sytuacji Prezydium Rady Osiedla Toruńska zaprosiła na swoje posiedzenie w listopadzie Pana Prezesa Antonika. Spotkanie trwało trzy godziny i naszym zdaniem nie było konstruktywne. Pan Prezes twierdził, że wszystkie zmiany mają na celu oszczędności w Spółdzielni.
Jest to sprzeczne z działaniami jakie Zarząd podejmuje w tym czasie. Zatwierdzenie przez Radę Nadzorczą 14% odpisu na działalność Zarządu czy stworzenie nowego etatu i zatrudnienie pracownika na stanowisku PR. Nie wiadomo w jakim celu bo przecież Spółdzielnia nie jest firmą produkcyjno -usługową i nie potrzebuje w związku z tym żadnej reklamy. Pan Prezes ma w planach też utworzenie telewizji osiedlowej. Pytanie w jakim celu i za czyje pieniądze? Czy to jest redukcja kosztów ?
W związku z powyższym Rada Osiedla powołała czasową komisję statutową, która odniesie się do zaproponowanych zmian i przedstawi je Radzie Nadzorczej jeszcze w lutym bieżącego roku.
Należy w tym miejscu zadać sobie pytanie, czy tak daleko idące zmiany, zmieniające zasadniczo pracę całej Spółdzielni i likwidację jej organów samorządowych, powinny być podejmowane zdalnie i bez żadnych konsultacji z Członkami. Zmiany, które ewidentnie prowadzą do skumulowania władzy w jednych rękach, rękach Zarządu i niespełna 30 osób Rady Nadzorczej. Jest to sytuacja bardzo niebezpieczna dla nas wszystkich. Nasza Spółdzielnia jak dotąd była jedną z najlepszych w Polsce i nie można dopuścić do jej destabilizacji. Bardzo łatwo jest zniszczyć coś co funkcjonuje bez zarzutu, o wiele trudniej jest to później odbudować.
Wnosimy by zmiany do statutu były głosowane na Zebraniach Walnego Zgromadzenia w czasie jak będzie można to już zrobić w trybie stacjonarnym. Życzymy sobie i Państwu aby każdy Członek Spółdzielni Bródno był świadomy za czym głosuje i jakie mogą być tego konsekwencje. To elementarna zasada uczciwości o czym chyba nie wszyscy pamiętają. Nie zrozumiałe było dla nas ukrywanie tak poważnych zmian w statucie i dążenie do ich przegłosowania bez konsultacji .
Dziękujemy Państwu za poświęcony czas i obiecujemy Informować Państwa na bieżąco o sytuacji w NASZEJ WSPÓLNEJ SPÓŁDZIELNI,
Rada Osiedla Toruńska
Czy prezes Sławomir Antonik zostanie królem Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno”?
Prezes chce władzy absolutnej. Nie będzie administracji w poszczególnych osiedlach, poza centralną. Wszystko będzie podlegać bezpośrednio prezesowi. Nie będzie też rad osiedli, czyli ludzi wybranych bezpośrednio przez spółdzielców, aby reprezentować ich interesy.
Jako Stowarzyszenie „Razem dla Targówka” wsparliśmy 23 października 2021 r. członków Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno”, którzy spotkali się zaniepokojeni zwołanym na 8 grudnia przez Radę Nadzorczą tzw. walnym głosowaniem. Ma ono odbyć się w godzinach pracy administracji. Szkopuł w tym, że nie wiemy, nad czym będziemy głosować.
Brak jawności w działaniach spółdzielni
SM Bródno i jej działania od lat wywołują liczne fale krytyki – olbrzymia spółdzielnia zarządzana jest przez garstkę prominentnych działaczy, którzy nie dostrzegli, że żyjemy w czasach demokracji, jawności i partycypacji obywatelskiej. W spółdzielni czas się zatrzymał, to prawdziwy relikt PRL-u.
Brak dostępu do informacji, brak remontów bloków, niejasne rozliczanie zużywanego ciepła, a wreszcie absolutna władza prezesa to tylko kilka problemów stale podnoszonych przez spółdzielców. Nie wspominając o kuriozalnych zebraniach walnych, na które prezes przywozi „swoich” głosujących „w walizkach”, a każdy wyposażony jest w pełnomocnictwo od nieświadomego członka spółdzielni.
Cała władza w ręce prezesa
Tak było dotąd. A może być jeszcze gorzej. Okazuje się, że prezes chce władzy jeszcze większej. Będzie likwidował administracje, kolonie i rady osiedli, aby móc samemu o wszystkim decydować. Ta prawdziwa rewolucja szykowana przez prezesa Sławomira Antonika i wiernego mu przewodniczącego Rady Nadzorczej Andrzeja Kucharskiego. Nikt poza nimi nie zna celu i znaczenia planowanych zmian w statucie SM Bródno. Członkowie rad osiedli wybrani w wyborach bezpośrednich przez mieszkańców o niczym nie wiedzieli, nie mają też w komisji statutowej swojego przedstawiciela.
Przedstawiciele wszystkich czterech rad osiedli wyrazili swoją mocną dezaprobatę dla działań Rady Nadzorczej, przyjmując wspólne stanowisko.
Na razie SM Bródno ogłosiła głosowania na dzień 8 grudnia, ale nie można zapoznać się z planowanymi zmianami. Czy będą dostępne tylko w administracji w godzinach jej pracy? Czy może udostępnione zostaną na stronie? I kiedy? Kto będzie mógł się z nimi rzetelnie zapoznać i wyjaśnić spółdzielcom, w jaką stronę zmierzają zmiany? Pytań jest bez liku, a odpowiedź zna tylko prezes Sławomir Antonik.
Nie dawać pełnomocnictw
Jedno jest na razie pewne, żaden członek spółdzielni nie może dawać swego pełnomocnictwa do głosowania obcym osobom, a szczególnie dozorcom. Ten głos pójdzie na pomysły prezesa. Od lat praktykowane jest przez władze spółdzielni takie zdobywanie pełnomocnictw od nieświadomych mieszkańców. To musi się skończyć.
Znamienne jest, że takie spotkania odbywają się w chłodzie i deszczu, podczas gdy obok dostępne było duże pomieszczenie w budynku spółdzielni przy Krasnobrodzkiej 11.
*
W czasie spotkanie zbierane były też podpisy w sprawie obrony zieleni w Parku Bródnowskim. Tu wersja elektroniczna
Poniżej link do nagrania spotkania:
Mieszkańcy walczą o wolność i własność, a mandaryni rodem z PRL-u nie chcą oddać władzy
Trwają wybory do rad osiedli Bródno. Rok temu bezprawnie zostały unieważnione przez prezesa spółdzielni “Bródno”, ale dzięki determinacji Tomasza Szynkiewicza i wyrokowi sądu w tym roku mieszkańcy maja ponownie szansę na wybranie swoich przedstawicieli.
Niestety, ale spółdzielczy “beton” kurczowo trzyma się swoich stołków. Plakaty niezależnych kandydatów są zrywane, a ich ulotki są podrabiane przez działaczy spółdzielni, którzy chcą się podszyć pod niezależnych mieszkańców.
W materiale telewizyjnym prezes naszego Stowarzyszenia “Razem dla Targówka” Adam Rymski wyjaśnia prawdziwe kulisy batalii o wybory do rad osiedli.
Zachęcamy wszystkich do pójścia na wybory i oddania głosu na mieszkańców.
Nerwy w drużynie prezesa SM Bródno – relacja świadka z wyborów do rad osiedli
Rozpoczęły się wybory do rad osiedli Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno. Odbywają się w gorącej atmosferze, gdyż poprzednie wybory zostały bezprawnie przerwane przez prezesa spółdzielni, który wystraszył się tego, że jego ludzie zaczęli je przegrywać.
W tym roku, dzięki wielkiej, oddolnej mobilizacji mieszkańców na pierwszych wyborach była bardzo duża frekwencja, która zaowocowała wygraniem wyborów przez niezależnych kandydatów.
Mamy nadzieję, że także w innych koloniach dojdzie do przełomu i wreszcie rady osiedli będą w rękach mieszkańców, a nie tych samych od lat działaczy.
Zachęcamy do aktywności i publikujemy jedno ze świadectw. Osoba poprosiła o zachowanie anonimowości. Płeć osób w relacji została zmieniona, by uniemożliwić identyfikację.
Tak naprawdę zdecydowałam się kandydować do Rady Osiedla w piątek wieczorem po telefonie od kolegi, który powiedział, że znalazł drugiego kandydata. Wprawdzie z nim znaliśmy się z racji działania w ubiegłym roku w wyborach do Rady Osiedla, które zostały unieważnione, ale nie planowaliśmy kandydować. Zadzwoniłam w sobotę rano do niego, pogadałam i tak jakoś wyszło. Przekonał mnie, że spróbować ponownie warto, nie należy się poddawać, trzeba pokazać administracji, że jednak się interesujemy i staramy się zjednoczyć w słusznej sprawie.
I tak od soboty od godz. 15 zaczęliśmy chodzić od mieszkania do mieszkania, najpierw ogarnęliśmy nasze bloki, bo tu mieszkamy i znamy naszych sąsiadów, a tych których nie znamy, to poznamy. Na niedzielę zostawiliśmy inne bloki. Ale tyko po parę pięter obeszliśmy w dwóch innych blokach należących do naszej kolonii. Resztę załatwialiśmy ulotkami, które praktycznie od ręki były zrywane. W poniedziałek obeszliśmy nasze bloki ponownie przypominając sąsiadom o wyborach i mówiąc jakie są one ważne dla mieszkańców. Nieliczni sąsiedzi postanowili zostać w domu z uwagi na wizytę duszpasterską, która miała się odbyć właśnie w dniu wyborów w naszych blokach.
W poniedziałek jak poszłam na wybory, to strasznie się zdziwiłam, bo kolejka do odebrania mandatu była tak długa, że ludzie stali na schodach aż do samego dołu. Pracownicy administracji byli bardzo zaskoczeni taką olbrzymią frekwencją. Zebranie rozpoczęło się z opóźnieniem prawie 20 minutowym i nawet ten, co zaczynał, to mówił, że nie będzie czekał. Jednak my chcieliśmy, żeby po wydaniu wszystkich mandatów rozpocząć zebranie. Ogólnie był bałagan, rozgardiasz. Brakowało krzeseł. Ludzie stali stłoczeni w niewielkiej sali. Później poszło szybciej, bo do Prezydium na Przewodniczącą większością głosów wybrana została poprzednia przewodnicząca. Udało mi się na wice zgłosić naszego człowieka. Później wybieraliśmy komisję wyborczą i tam nasz człowiek się dostał oraz komisję liczącą głosy na 4 osoby 2 nasze. Potem były zgłaszane kandydatury na te dwa mandaty. Tak przewodnicząca kręciła i przekręcała nazwiska, że mojej kandydatury nie wpisała w ogóle, chociaż kolega mnie zgłosił. No, ale czujne oko kolegi to wyłapało i dopisali mnie. Zgłoszono kilku kandydatów. Ja uzyskałam dużo głosów, a kolega trochę mniej. Wiem, że były jakieś niezgodności z mandatami i kartkami, bo sąsiad to wyłapał i to zgłosił. Potem jak ogłoszono wyniki, to wyszli tak szybko, że nawet nie zakończyli spotkania. Byli czerwoni ze złości, zmyli się, ale zostały takie osoby nieprzyjemne z twarzy, które nam się przyglądały. Jeden z panów zaczął się kłócić i był bardzo nieprzyjemny, jedna kobieta, chyba z ramienia administracji też krzyczała do nas, że ulotki wieszaliśmy po nocy, że oskarżą nas za zaśmiecanie i znajdą na nas haka. Tyko dwie osoby z administracji nam podziękowały. Te dwie osoby zachowały się z klasą.
Jesień spółdzielców – mieszkańcy chcą zmian w Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno
SM Bródno, jedna z największych spółdzielni mieszkaniowych w Polsce nie ma na Bródnie dobrej prasy. Te same zarzuty powtarzają się od lat. Brak zmian na lepsze zaczął irytować już spółdzielców.
Na spotkanie zorganizowane przez Stowarzyszenie „Razem dla Targówka” przyszło w piątkowy wieczór prawie 300 mieszkańców. Chcieli usłyszeć zrozumiałym językiem, na czym polega przekształcenie użytkowania wieczystego we własność i czemu część bloków na Bródnie stoi na tzw. gruncie nieuregulowanym. Zainteresowani byli też nadchodzącymi wyborami do rad osiedli, które zaczynają się 26 listopada 2019 r. Z racji, że na wielu klatkach nie ma ogłoszeń zapraszamy do zapoznania się z terminami i pójścia na wybory.
Sprawy związane z przekształceniem użytkowania wieczystego we własność omówił prezes Stowarzyszenia Adam Rymski, a następnie odpowiadał na liczne pytania spółdzielców. Pytano, czemu spółdzielnia nie informuje w jasny sposób o całej procedurze.
Padały też pytania bardziej fundamentalne: Czemu blokami zarządza spółdzielnia, skoro ich ani nie budowała ani nie ma własności do gruntów? Adam Rymski przypomniał, iż SM Bródno włada terenami pod blokami na skutek zawarcia z władzami Pragi Północ porozumienia wraz z aneksem, co do którego ważności można mieć liczne zastrzeżenia.
Drugą osobą, która pojawiła się w piątek był dziennikarz „Dziennika – Gazety Prawnej” Patryk Słowik, który pokazał patologie w strukturach SM Bródno, polegające m.in. na tym, że ci sami ludzie, którzy zasiadają w radach osiedli są też w Radzie Nadzorczej, czyli kontrolują samych siebie.
Absurd sytuacji zwiększa się, gdy uświadomimy sobie, że Sławomir Antonik, burmistrz Targówka jest jednocześnie przewodniczącym Rady Nadzorczej SM Bródno i do tego przewodniczącym jednej z rad osiedli. Negocjując więc pewne sprawy ze spółdzielnią burmistrz negocjuje je tak naprawdę sam ze sobą. Ten jawny konflikt interesów trwa na Targówku w przypadku burmistrza od lat. Patryk Słowik zachęcał też do udziału w wyborach do rad osiedli, gdyż tylko tak można wpłynąć na zmianę członków Rady Nadzorczej i realnie zmienić spółdzielnię na lepsze. Przypomniał też, iż zeszłoroczne wybory zostały „unieważnione” przez prezesa, kiedy zobaczył, że jego ludzie przegrywają. Gdyby nie batalia sądowa, którą ze spółdzielnią rozpoczął Tomasz Szynkiewicz sytuacja ta uszłaby prezesowi na sucho. Na szczęście sąd orzekł, że wybory zostały przerwane bezprawnie.
Kolejną osobą, reprezentującą Stowarzyszenie był Bartosz Wieczorek, który omówił patologie związane z przeprowadzaniem walnego zebrania członków SM Bródno.
Z niewiadomych powodów mieszkańcy muszą jechać z Bródna na ul. Kawęczyńską i potem po północy sami wracać do domu, gdyż władze spółdzielni od lat ignorują ich prośby o zmianę miejsca walnego, powołując się na fakt, iż na Bródnie nie ma tak dużej sali. Otóż sala jest, właśnie na Łabiszyńskiej 25, gdzie było spotkanie z mieszkańcami. Na walnym mamy też do czynienia z manipulowaniem kartami z upoważnieniami, które w dużej ilości posiadają na walnym np. robotnicy z Ukrainy, pracujący dla SM Bródno. Zgodnie głosują za osobą, która w pierwszym rzędzie daje im odpowiedni znak. Sytuacja była wielokrotnie opisywana.
Gościem specjalnym była pani Małgorzata Trykacz, która zmaga się z nieprawidłowościami w SM „Chomiczówka”. Omówiła patologie istniejące w tej spółdzielni, co pokazuje, że problem jest szerszy i poważniejszy.
Spotkanie zakończyło się wspólną kawą, wzajemnym poznawaniem się i rozmowami między mieszkańcami.
To było pierwsze, ale nie ostatnie spotkanie zorganizowane przez nasze stowarzyszenie. Zapraszamy wszystkich chętnych do działania i troski o lokalną społeczność na wszystkich płaszczyznach.
Zapraszamy do wsparcia nas w organizacji kolejnego spotkania: https://zrzutka.pl/493f8y
Walczymy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych
W dniu 20 listopada 2019 r. w TVP INFO w programie “O Tym Się Mówi” podjęto temat spółdzielni mieszkaniowych. Głos w programie zajęli przedstawiciele stowarzyszenia “Razem dla Targówka” Adam Rymski i Tomasz Szynkiewicz.
Gorąco zapraszamy do obejrzenia materiału i jednocześnie przypominamy o spotkaniu organizowanym 22.11.19 o godz. 18.00 w Wyższej Szkole Bankowej, ul. Łabiszyńska 25. Na spotkaniu porozmawiamy m.in o przekształceniu wieczystego użytkowania we własność.
Do zobaczenia.