Protest spółdzielców SM Bródno powstrzymał uchwałę o gigantycznych odprawach dla zarządu

O sprawie planowanej uchwały, która przyznawała  członkom zarządu SM Bródno odprawy w wysokości 12-krotnego wynagrodzenia miesięcznego dowiedzieliśmy się w piątek 26 sierpnia. Tu więcej o tym.

Dzień później zaplanowaliśmy protest pod siedzibą spółdzielni. Na organizację był praktycznie jeden dzień, ale udało się. Protest rozpoczął się w poniedziałek 28 sierpnia 2023 r. o godz. 17.00 pod siedzibą spółdzielni przy Krasnobrodzkiej 11. O godzinie 18.00 miała się spotkać Rada Nadzorcza.

Przyszło około stu oburzonych spółdzielców. Pojawiła się telewizja i dziennikarz Super Ekspresu.

Koło protestujących spółdzielców przechodzili członkowie Rady Nadzorczej, ale tylko wzgardliwie machali rękoma w odpowiedzi na pytanie, czy będą głosować za odprawami. Jeden z nich w przypływie szczerości wyznał, że nic nie wie o planowanej uchwale. Kto więc pisze uchwały Radzie Nadzorczej? Według nas robi to prezes rękami opłacanej z pieniędzy spółdzielców kancelarii prawnej.

Tak więc wygląda “nadzór” nad Zarządem. Rada Nadzorcza od zawsze była posłuszną maszynką do głosowania pomysłów prezesa.

Uchwała o odprawach nie przeszła

Na szczęście skala protestu wystraszyła członków Rady Nadzorczej i postanowili zdjąć uchwałę z porządku obrad stosunkiem głosów 20:3. Wśród osób chcących dalszego procedowania uchwały byli: Jerzy Żarnecki, Katarzyna Michałowska i Zbigniew Adamski – ponoć pomysłodawca uchwały o odprawach. Osoby te wpisały się tym samym na spółdzielczą listę wstydu. Pamiętajmy o tym. Tu skład obecnej Rady Nadzorczej. Warto dodać, że Jerzy Żarnecki jest także radnym dzielnicowym na Targówku, gdzie rządzi koalicja PO – SM Bródno.

Sprawa odpraw ma też i dobre konsekwencje – zainicjowała proces zbierania podpisów pod wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnego walnego. Trzeba zebrać około 3000 podpisów, aby takie walne się odbyło. Dopiero na nim spółdzielcy sami wybiorą nową Radę Nadzorczą i udzielą absolutorium dla zarządu.

Właśnie strach przed odwołaniem Zarządu na Walnym (brak absolutorium) spowodował zapewne tę próbę zabezpieczenia się przez gigantyczne odprawy.

To udało się powstrzymać, ale obecna Rada Nadzorcza nie reprezentuje spółdzielców tylko prezesa Sławomira Antonika. Tylko wybór nowej rady da nadzieję na prawdziwe reformy w spółdzielni.

A tego jak diabeł święconej wody boi się prezes Antonik i jego poplecznicy.

Nadzwyczajne walne na żądanie spółdzielców

Na specjalnej stronie mogą Państwo pobrać formularz do zbierania podpisów wśród sąsiadów – muszą być członkami spółdzielni. Są tam też informacje jak oddać nam listę.

Działajmy dalej razem. Tylko wtedy będziemy decydować o naszym majątku spółdzielczym, a nie pozostawać zależni od widzimisię prezesa. SM Bródno w tej formie przypomina raczej dobrze zachowany relikt postkomunistyczny, któremu obca jest transparentność, demokracja, partycypacja czy dialog społeczny.

Razem to zmienimy.

Potrzebujemy jednak Waszej pomocy 😊.

Afera „odprawowa” i protest członków SM „Bródno”. Chcą zwołać walne zgromadzenie

Członkowie Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno” są zszokowani wysokością odpraw, jakie mają w przypadku odwołania dostać prezes i dwaj pozostali członkowie Zarządu.

Po raz kolejny jako Stowarzyszenie, które stara się być odpowiedzialne za jakość życia publicznego na Targówku i i informowanie mieszkańców o wszelkiego rodzaju nieprawidłowościach czujemy się zmuszeni do działania i do pomocy spółdzielcom w walce o ich prawa. Po raz kolejny bowiem władze spółdzielni mieszkaniowej “Bródno”działają na własną korzyść, a nie dla dobra spółdzielców.

Gigantyczne odprawy dla członków Zarządu

Rada Nadzorcza kontrolowana w pełni przez prezesa Sławomira Antonika planuje w poniedziałek 28 sierpnia 2023 r. podjąć uchwałę, aby w przypadku odwołania prezesowi i dwóm  pozostałym członkom zarządu SM „Bródno” przysługiwała odprawa w wysokości 12-krotności ich  wynagrodzenia. Prezes Antonik unika od lat podania wysokości swoich zarobków, chociaż otrzymuje je ze środków wpłacanych do spółdzielni przez wszystkich spółdzielców.

Pensja poprzedniego prezesa  wynosiła około 6-7-krotność średniej pensji przysługującej w sektorze przedsiębiorstw. Nie wiadomo, jak to wygląda to obecnie. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2023 r. wyniosło 6883,96 zł (brutto).

Warto zwrócić uwagę na kuriozalne uzasadnienie podjęcia uchwały. Rada Nadzorcza chcąc zabezpieczyć interesy członków spółdzielni uznaje, że najlepszą drogą do tego będą… gigantyczne odprawy dla członków zarządu. Odprawy te na pewno na długie lata zapewnią dobry byt członkom zarządu, ale nie spółdzielni.

Protest i zbiórka podpisów po Walne

Także w poniedziałek 28 sierpnia 2023 r., kiedy Rada Nadzorcza zamierza przyjąć skandaliczną uchwałę przyznającą prezesowi i pozostałym członkom zarządu olbrzymie odprawy w przypadku ich odwołania od godziny 17.00 do 20.00 spółdzielcy zapowiadają protest pod siedzibą SM „Bródno”.

Na proteście rozpocznie się również akcja zbierania podpisów pod wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia członków SM „Bródno”. Zgodnie z § 65 pkt. 3 Statutu Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno”: „Zarząd jest zobowiązany zwołać Walne Zgromadzenie z oznaczonym porządkiem obrad na żądanie: 1) Rady Nadzorczej, 2) przynajmniej 1/10 liczby członków Spółdzielni”.

Zważywszy na to, że członków spółdzielni jest około 26 000 to będzie potrzebne do zwołania Walnego niecałe 3000 podpisów.

W  porządku obrad nadzwyczajnego zgromadzenia będą przewidziane mają być dwa punkty:

1.           Powołanie nowej Rady Nadzorczej.

2.           Głosowanie nad absolutorium dla zarządu SM „Bródno”.

Będziemy informować o dalszym rozwoju sytuacji i przebiegu akcji zbierania podpisów.

Lista podpisów. Po zebraniu podpisów prosimy o kontakt w sprawie jej odebrania.

Pobierz listę

Spółdzielcy chcą odrzucenia uchwał walnego w dniu 3 czerwca 2023 r.

Wielokrotnie pisaliśmy o nierównej walce świadomych spółdzielców o podstawy spółdzielczej demokracji, łamanej przez zarząd SM “Bródno”.

Spółdzielcy coraz bardziej mobilizują się, aby odrzucić wszystkie uchwały proponowane przez zarząd. Zarząd i prezesa, którzy boją się prawdziwego walnego, na którym głosowane byłoby absolutoriom dla zarządu i wybór nowej Rady Nadzorczej, teraz będącej maszynką do głosowania dla prezesa Sławomira Antonika.

Nie wiadomo, dlaczego prezes Antonik boi się zwołać prawdziwe Walne tylko organizuje głosowanie pisemne.

Czekamy też cały czas na decyzję sądu w sprawie pozwów spółdzielców.

Pobierz gazetkę

Kwietniowe spotkanie Stowarzyszenia “Razem dla Targówka” z mieszkańcami

Zapraszamy na kolejne spotkanie do Szkoły podstawowej nr 42 przy ul. Balkonowej 4 dnia 15 kwietnia 2023 r. o godz. 17.00.

W czasie spotkanie wystąpi niezależny ekspert, który przedstawi swoją wiedzę na temat podzielników ciepła. To temat, który budzi wielkie poruszenie. Wiele jest mitów i nieporozumień na temat działania podzielników, dlatego też warto przyjść i zdobyć wiedzę czy zadać pytanie.

Kolejnym tematem będzie Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni Mieszkaniowej “Bródno”. Przedstawimy najnowsze informacje na temat Walnego i tego, jak ważna jest liczna obecność na nim.

Zapraszamy!

Zbiórka podpisów za organizacją Walnego na Bródnie

Zachęcamy do włączenia się w zbieranie podpisów pod naszym wnioskiem do Zarządu oraz Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno”.

“W związku z planowanym w tym roku (2023) Walnym Zgromadzeniem Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno, My członkowie spółdzielni żądamy, aby takie zebranie odbyło się w dzielnicy Targówek, na terenie Osiedla Bródno, w dniu ustawowo wolnym od pracy”.

Lista do pobrania

Spółdzielcy z SM “Bródno” jednoczą się w walce o swoje prawa

Mieszkańcy Spółdzielni 𝐌𝐢𝐞𝐬𝐳𝐤𝐚𝐧𝐢𝐨𝐰𝐞𝐣 „𝐁𝐫𝐨́𝐝𝐧𝐨” 𝐨𝐝 𝐬𝐭𝐲𝐜𝐳𝐧𝐢𝐚 𝟐𝟎𝟐𝟑 𝐫𝐨𝐤𝐮 𝐝𝐨𝐬𝐭𝐚𝐥𝐢 𝐩𝐨𝐝𝐰𝐲𝐳̇𝐤𝐢 𝐜𝐳𝐲𝐧𝐬𝐳𝐮, które po części wynikają ze wzrostu cen energii oraz jej przesyłu. Huczą o tym media społecznościowe, zaś sam prezes zarządu SM Bródno nagrał okolicznościowy film z wyjaśnieniami, w którym winą obarcza sytuację na rynku ciepła oraz rząd, który nie przygotował odpowiedniej tarczy dla mieszkańców.

📌 Na spotkaniu chcemy przede wszystkim oddać Państwu głos, 𝐳𝐞𝐛𝐫𝐚𝐜́ 𝐰𝐬𝐳𝐲𝐬𝐭𝐤𝐢𝐞 𝐩𝐲𝐭𝐚𝐧𝐢𝐚, 𝐧𝐢𝐞𝐣𝐚𝐬𝐧𝐨𝐬́𝐜𝐢, 𝐤𝐭𝐨́𝐫𝐞 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐝𝐬𝐭𝐚𝐰𝐢𝐦𝐲 𝐰 𝐥𝐢𝐬́𝐜𝐢𝐞 𝐨𝐭𝐰𝐚𝐫𝐭𝐲𝐦 𝐩𝐫𝐞𝐳𝐞𝐬𝐨𝐰𝐢, prosząc o odpowiedź. Prosimy o przemyślenie pytań i odnoszenie się do konkretnych danych.

📌 Chcemy również zebrać Państwa podpisy pod 𝐩𝐢𝐬𝐦𝐞𝐦 𝐝𝐨 𝐩𝐫𝐞𝐳𝐞𝐬𝐚, 𝐳̇𝐚̨𝐝𝐚𝐣𝐚̨𝐜𝐲𝐦 𝐬𝐳𝐮𝐤𝐚𝐧𝐢𝐚 𝐨𝐬𝐳𝐜𝐳𝐞̨𝐝𝐧𝐨𝐬́𝐜𝐢 𝐧𝐩. 𝐰 𝐩𝐥𝐚𝐧𝐚𝐜𝐡 𝐫𝐞𝐦𝐨𝐧𝐭𝐨́𝐰 𝐢 𝐢𝐧𝐰𝐞𝐬𝐭𝐲𝐜𝐣𝐢 𝐧𝐚 𝟐𝟎𝟐𝟑 𝐫., aby uwolnić środki na pokrycie rosnących cen energii. Przykładowo, w jednym z osiedli zaplanowano remonty ciągów pieszo-komunikacyjnych – średnio na blok to koszt około 30 000 zł. Uważamy, że spółdzielnia zbyt mało zrobiła, aby uchronić mieszkańców przed podwyżkami, które grożą im w sezonie grzewczym.

📌 Kolejna ważna sprawa, o którą walczą od lat spółdzielcy to 𝐳𝐨𝐛𝐨𝐰𝐢𝐚̨𝐳𝐚𝐧𝐢𝐞 𝐳𝐚𝐫𝐳𝐚̨𝐝𝐮 𝐒𝐌 𝐁𝐫𝐨́𝐝𝐧𝐨 𝐝𝐨 𝐨𝐫𝐠𝐚𝐧𝐢𝐳𝐚𝐜𝐣𝐢 𝐖𝐚𝐥𝐧𝐲𝐜𝐡 𝐙𝐠𝐫𝐨𝐦𝐚𝐝𝐳𝐞𝐧́ 𝐧𝐚 𝐭𝐞𝐫𝐞𝐧𝐢𝐞 𝐁𝐫𝐨́𝐝𝐧𝐚, w odpowiedniej ilości części. Będziemy zbierać Państwa podpisy w tej sprawie. Tylko organizacja Walnych na Bródnie zapewni udział w nim najszerszemu gronu członków spółdzielni.

❤❤❤ Bardzo prosimy o 𝐮𝐝𝐨𝐬𝐭𝐞̨𝐩𝐧𝐢𝐚𝐧𝐢𝐞 𝐢𝐧𝐟𝐨𝐫𝐦𝐚𝐜𝐣𝐢 𝐨 𝐬𝐩𝐨𝐭𝐤𝐚𝐧𝐢𝐮 𝐬𝐚̨𝐬𝐢𝐚𝐝𝐨𝐦 𝐢 𝐳𝐧𝐚𝐣𝐨𝐦𝐲𝐦.

‼ Informujemy, że 𝐬𝐩𝐨𝐭𝐤𝐚𝐧𝐢𝐞 𝐛𝐞̨𝐝𝐳𝐢𝐞 𝐫𝐞𝐣𝐞𝐬𝐭𝐫𝐨𝐰𝐚𝐧𝐞, a występujące w jego czasie osoby będą nagrywane.

List otwarty prostych spółdzielców do prezesa SM „Bródno”, pana Sławomira Antonika

Panie Prezesie!

My skromni i nieuczeni spółdzielcy pozwalamy się zwrócić do pana z naszymi pytaniami.

Cieszymy się, że pan, wieloletni burmistrz Dzielnicy Targówek, a obecnie prezes SM „Bródno” zaczął dostrzegać znaczenie mediów społecznościowych. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Bródno” założyła w 2020 r. 😊 swój profil na FB. Cieszymy się, że tak szybko pojął pan znaczenie nowych mediów.

Zasmucające jest jednak to, jak pan komunikuje się z nami, prostymi spółdzielcami, którzy nie muszą się wszak zgadzać zawsze z pana zdaniem. Nazywa pan nasze opinie po prostu kłamstwami. Pewnie tak jest, skoro pan tak mówi.

O co dokładnie nam chodzi? Wiemy wprawdzie, że nasz ogląd sprawy jest głupi i naiwny, ale postaramy się go opisać. Od pięciu lat SM „Bródno” nie płaci miastu za użytkowanie gruntów. Zaległości sięgają 12 milionów. Miasto i SM „Bródno” złożyły przeciw siebie pozwy. Pan jako prezes jest pewny wygranej, ale co stanie się, jak sąd będzie miał inne zdanie? Wprawdzie pieniądze za grunty spółdzielcy wpłacili i czekają one na oddzielnym koncie (tak pan zapewnia), ale kto zapłaci za odsetki?

Kolejna sprawa. Pan prezes mówi, że na Radzie Nadzorczej przyjęto zmiany w statucie. Niestety nikt z zewnątrz nie mógł się z nimi zapoznać. Musimy wierzyć na słowo. Poznamy je zapewne tuż przed głosowaniem 8 czerwca. Czemu jednak nie zaproponowano szerokich konsultacji z członkami spółdzielni? Czemu dostają „gotowy” statut pod głosowanie? Czy to poważne? Wiemy, że i tak byśmy tych zmian nie zrozumieli (jesteśmy prości ludzie), ale wypadało choć udawać, że liczy się pan z naszym głosem. Wszak spółdzielnia to my wszyscy, a pan jest tylko „wynajęty” przez nas do zarządzania naszym majątkiem. Chyba, że jesteśmy tak głupi, że nawet i to źle zrozumieliśmy.

Pan prezes mówi też, że spółdzielnia jest w „świetnej kondycji i nie ma się czego bać”. No cóż, trzeba to także przyjąć na słowo.

I tu pojawia się kolejna sprawa – pan prezes opowiada różne historie, ale nie pokazuje żadnych dokumentów, ani ekspertyz. Jeśli jest pan pewny wygranej w sądzie, to na jakiej podstawie? Czy spółdzielcy nie powinni poznać opinii prawnej prawników pana prezesa, opłacanych przecież z naszych pieniędzy? Wiemy, że i tak tej ekspertyzy nie zrozumiemy, ale miło byłoby ją choć dostać.

I najciekawsze, mówi pan: „Wszyscy ci, którzy sądzą inaczej po prostu kłamią”. Panie prezesie, kto pana uczył komunikacji, o kulturze nie wspominając? Czy wszyscy, którzy mają inne zdanie, wątpią, zadają pytania, są dla pana kłamcami?

Naprawdę pan tak myśli?

Czy naprawdę zgadza się pan ze swoim sądem, że w naszej spółdzielni „dobrze jest mieszkać”? Widział pan bloki, klatki, korytarze, windy, podwórka, które nie zmieniły się od 50 lat? Kiedy ostatnio opuścił pan swoje nowoczesne mieszkania zbudowane za nasze pieniądze, aby zobaczyć jak my mieszkamy?

Wiemy, że pan i pana syn, i pana księgowa, i członkowie Rady Nadzorczej, i pracownicy administracji, i znajomi z polityki,  i różni pana koledzy mają już nowoczesne mieszkania na Bródnie. Nam oczywiście nic do tego. Należały im się, bo zapewne mieszkają w strasznej ciasnocie. Cieszymy się, że wiedzie im się ciut lepiej.

Wiemy, że ciężko zmienić punkt widzenia, ale może chciałby pan z tymi osobami pójść  na przechadzkę po Bródnie i porozmawiać z mieszkańcami?

Na pewno będą głupie pytania i kłamstwa, ale wierzymy, że pan je zgniecie w zarodku.

Spółdzielcy SM „Bródno”

Czy prezes Sławomir Antonik zostanie królem Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno”?

Prezes chce władzy absolutnej. Nie będzie administracji w poszczególnych osiedlach, poza centralną. Wszystko będzie podlegać bezpośrednio prezesowi. Nie będzie też rad osiedli, czyli ludzi wybranych bezpośrednio przez spółdzielców, aby reprezentować ich interesy.

Jako Stowarzyszenie „Razem dla Targówka” wsparliśmy 23 października 2021 r. członków Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno”, którzy spotkali się zaniepokojeni zwołanym na 8 grudnia przez Radę Nadzorczą tzw. walnym głosowaniem. Ma ono odbyć się w godzinach pracy administracji. Szkopuł w tym, że nie wiemy, nad czym będziemy głosować.

Brak jawności w działaniach spółdzielni

SM Bródno i jej działania od lat wywołują liczne fale krytyki – olbrzymia spółdzielnia zarządzana jest przez garstkę prominentnych działaczy, którzy nie dostrzegli, że żyjemy w czasach demokracji, jawności i partycypacji obywatelskiej. W spółdzielni czas się zatrzymał, to prawdziwy relikt PRL-u.

Brak dostępu do informacji, brak remontów bloków, niejasne rozliczanie zużywanego ciepła, a wreszcie absolutna władza prezesa to tylko kilka problemów stale podnoszonych przez spółdzielców. Nie wspominając o kuriozalnych zebraniach walnych, na które prezes przywozi „swoich” głosujących „w walizkach”, a każdy wyposażony jest w pełnomocnictwo od nieświadomego członka spółdzielni.

Cała władza w ręce prezesa

Tak było dotąd. A może być jeszcze gorzej. Okazuje się, że prezes chce władzy jeszcze większej. Będzie likwidował administracje, kolonie i rady osiedli, aby móc samemu o wszystkim decydować. Ta prawdziwa rewolucja szykowana przez prezesa Sławomira Antonika i wiernego mu przewodniczącego Rady Nadzorczej Andrzeja Kucharskiego. Nikt poza nimi nie zna celu i znaczenia planowanych zmian w statucie SM Bródno. Członkowie rad osiedli wybrani w wyborach bezpośrednich przez  mieszkańców o niczym nie wiedzieli, nie mają też w komisji statutowej swojego przedstawiciela.

Przedstawiciele wszystkich czterech rad osiedli wyrazili swoją mocną dezaprobatę dla działań Rady Nadzorczej, przyjmując wspólne stanowisko.

Na razie SM Bródno ogłosiła głosowania na dzień 8 grudnia, ale nie można zapoznać się z planowanymi zmianami. Czy będą dostępne tylko w administracji w godzinach jej pracy? Czy może udostępnione zostaną na stronie? I kiedy? Kto będzie mógł się z nimi rzetelnie zapoznać i wyjaśnić spółdzielcom, w jaką stronę zmierzają zmiany? Pytań jest bez liku, a odpowiedź zna tylko prezes Sławomir Antonik.

Nie dawać pełnomocnictw

Jedno jest na razie pewne, żaden członek spółdzielni nie może dawać swego pełnomocnictwa do głosowania obcym osobom, a szczególnie dozorcom. Ten głos pójdzie na pomysły prezesa. Od lat praktykowane jest przez władze spółdzielni takie zdobywanie pełnomocnictw od nieświadomych mieszkańców. To musi się skończyć.

Znamienne jest, że takie spotkania odbywają się w chłodzie i deszczu, podczas gdy obok dostępne było duże pomieszczenie w budynku spółdzielni przy Krasnobrodzkiej 11.

*

W czasie spotkanie zbierane były też podpisy w sprawie obrony zieleni w Parku Bródnowskim. Tu wersja elektroniczna

Poniżej link do nagrania spotkania:

Mieszkańcy walczą o wolność i własność, a mandaryni rodem z PRL-u nie chcą oddać władzy

Trwają wybory do rad osiedli Bródno. Rok temu bezprawnie zostały unieważnione przez prezesa spółdzielni “Bródno”, ale dzięki determinacji Tomasza Szynkiewicza i wyrokowi sądu w tym roku mieszkańcy maja ponownie szansę na wybranie swoich przedstawicieli.

Niestety, ale spółdzielczy “beton” kurczowo trzyma się swoich stołków. Plakaty niezależnych kandydatów są zrywane, a ich ulotki są podrabiane przez działaczy spółdzielni, którzy chcą się podszyć pod niezależnych mieszkańców.

W materiale telewizyjnym prezes naszego Stowarzyszenia “Razem dla Targówka” Adam Rymski wyjaśnia prawdziwe kulisy batalii o wybory do rad osiedli.

Zachęcamy wszystkich do pójścia na wybory i oddania głosu na mieszkańców.

Nerwy w drużynie prezesa SM Bródno – relacja świadka z wyborów do rad osiedli

Rozpoczęły się wybory do rad osiedli Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno. Odbywają się w gorącej atmosferze, gdyż poprzednie wybory zostały bezprawnie przerwane przez prezesa spółdzielni, który wystraszył się tego, że jego ludzie zaczęli je przegrywać.

W tym roku, dzięki wielkiej, oddolnej mobilizacji mieszkańców na pierwszych wyborach była bardzo duża frekwencja, która zaowocowała wygraniem wyborów przez niezależnych kandydatów.

Mamy nadzieję, że także w innych koloniach dojdzie do przełomu i wreszcie rady osiedli będą w rękach mieszkańców, a nie tych samych od lat działaczy.

Zachęcamy do aktywności i publikujemy jedno ze świadectw. Osoba poprosiła o zachowanie anonimowości. Płeć osób w relacji została zmieniona, by uniemożliwić identyfikację.

Tak naprawdę zdecydowałam się kandydować do Rady Osiedla w piątek wieczorem po telefonie od kolegi, który powiedział, że znalazł drugiego kandydata. Wprawdzie z nim znaliśmy się z racji działania w ubiegłym roku w wyborach do Rady Osiedla, które zostały unieważnione, ale nie planowaliśmy kandydować. Zadzwoniłam w sobotę rano do niego, pogadałam i tak jakoś wyszło. Przekonał mnie, że spróbować ponownie warto, nie należy się poddawać, trzeba pokazać administracji, że jednak się interesujemy i staramy się zjednoczyć w słusznej sprawie.

I tak od soboty od godz. 15 zaczęliśmy chodzić od mieszkania do mieszkania, najpierw ogarnęliśmy nasze bloki, bo tu mieszkamy i znamy naszych sąsiadów, a tych których nie znamy, to poznamy. Na niedzielę zostawiliśmy inne bloki. Ale tyko po parę pięter obeszliśmy w dwóch innych blokach należących do naszej kolonii. Resztę załatwialiśmy ulotkami, które praktycznie od ręki były zrywane. W poniedziałek obeszliśmy nasze bloki ponownie przypominając sąsiadom o wyborach i mówiąc jakie są one ważne dla mieszkańców. Nieliczni sąsiedzi postanowili zostać w domu z uwagi na wizytę duszpasterską, która miała się odbyć właśnie w dniu wyborów w naszych blokach.

W poniedziałek jak poszłam na wybory, to strasznie się zdziwiłam, bo kolejka do odebrania mandatu była tak długa, że ludzie stali na schodach aż do samego dołu. Pracownicy administracji byli bardzo zaskoczeni taką olbrzymią  frekwencją. Zebranie rozpoczęło się z opóźnieniem prawie 20 minutowym i nawet ten, co zaczynał, to mówił, że nie będzie czekał. Jednak my chcieliśmy, żeby po wydaniu wszystkich mandatów rozpocząć zebranie. Ogólnie był bałagan, rozgardiasz. Brakowało krzeseł. Ludzie stali stłoczeni w niewielkiej sali. Później poszło szybciej, bo do Prezydium na Przewodniczącą większością głosów wybrana została poprzednia przewodnicząca. Udało mi się na wice zgłosić naszego człowieka. Później wybieraliśmy komisję wyborczą i tam  nasz człowiek się dostał oraz komisję liczącą głosy na 4 osoby 2 nasze. Potem były zgłaszane kandydatury na te dwa mandaty. Tak przewodnicząca kręciła i przekręcała nazwiska, że mojej kandydatury nie wpisała w ogóle, chociaż kolega mnie zgłosił. No, ale czujne oko kolegi to wyłapało i dopisali mnie. Zgłoszono kilku kandydatów. Ja uzyskałam dużo głosów, a kolega trochę mniej. Wiem, że były jakieś niezgodności z mandatami i kartkami, bo sąsiad to wyłapał i to zgłosił. Potem jak ogłoszono wyniki, to wyszli tak szybko, że nawet nie zakończyli spotkania. Byli czerwoni ze złości, zmyli się, ale zostały takie osoby nieprzyjemne z twarzy, które nam się przyglądały. Jeden z panów zaczął się kłócić i był bardzo nieprzyjemny, jedna kobieta, chyba z ramienia administracji też krzyczała do nas, że ulotki wieszaliśmy po nocy, że oskarżą nas za zaśmiecanie i znajdą na nas haka. Tyko dwie osoby z administracji nam podziękowały. Te dwie osoby zachowały się z klasą.