Monitoring w Parku Bródnowskim potrzebny od zaraz

Prawdopodobnie w nocy 26 października 2024 r. doszło do dewastacji jednej z rzeźb w Parku Bródnowskim. Chodzi o rzeźbę “Bródno” Jensa Haaninga, która została pomalowana w barwy jednego z warszawskich klubów piłkarskich.

Nie ma żadnego usprawiedliwienia dlatego typu działań, żadna miłość do jakiegokolwiek klubu nie może być wytłumaczeniem dla niszczenia mienia, a w tym przypadku dzieł sztuki nowoczesnej. Niestety sprawców będzie trudno znaleźć, w parku nie ma bowiem monitoringu.

Koszty oczyszczenia rzeźby z farby poniesiemy my wszyscy jako podatnicy. Miejmy nadzieję, z tego fatalnego wydarzenia zrodzi się coś dobrego w postaci radykalnego przyspieszenia montażu w parku monitoringu, a także przygotowania regulaminu dla naszego parku.

Tu więcej o rzeźbie:

Bródno

Jens Haaning

Zobacz na mapie

Rok: 2012

Technika: rzeźba, cegły, zaprawa, pręty zbrojeniowe, żelbetowy fundament

Wymiary: 323,5 x 1591,5 x 51 cm

Wykonana z cegieł i cementu praca duńskiego artysty odnosi się z jednej strony do historii dawnych domów i gmachów publicznych budowanych z cegieł (architektury przemysłowej), a z drugiej – do wspólnej pracy i wysiłku włożonego w powojenną odbudowę Warszawy. Forma rzeźby może również przywoływać na myśl wczesną grafikę komputerową i gry z przełomu lat 80. i 90. Monumentalny napis budzi oczywiste skojarzenie z kultowym znakiem „Hollywood”. Jednocześnie stał się rozpoznawalnym symbolem dzielnicy, który wzmacnia poczucie przynależności do miejsca i lokalnej wspólnoty.

Uformowane z czerwonych cegieł ponad trzymetrowe litery tworzą szeroką na szesnaście metrów dominantę przestrzenną. Ich skala jest dodatkowo podkreślona przez miejsce ekspozycji – rzeźba znajduje się na parkowym wzniesieniu, dzięki czemu jest widoczna z dużej odległości. Spacerowicze dotykają murowanych liter i robią sobie przy nich zdjęcia. Ceglana powierzchnia wykorzystywana jest także jako rodzaj bródnowskiego pamiętnika: pojawiają się na niej napisy, w tym inicjały odwiedzających, a także wyznania miłosne.

Za rozpoznawalnym dla okolicy znakiem stoi duński artysta Jens Haaning, który zajmuje się tematyką tożsamości narodowej, imigracji, rasizmu, asymilacji i relacjami między językiem a polityką. Ważne w jego twórczości jest dokładne poznanie miejsca, w którym tworzy i wpisanie pracy w lokalny kontekst. Napis ma w założeniu wchodzić w relacje i być otwarty na odczytania mieszkańców i mieszkanek osiedla oraz przyjezdnych. Ale dla artysty stanowi również dzieło osobiste. Z jednej strony jest inspirowane jego wielokrotnymi podróżami do Polski, z drugiej zaś nawiązuje do budownictwa masowego w Danii.

Z parku zrobią jarmark – mieszkańcy nie chcą komercjalizacji Parku Bródnowskiego

Trwa gorący okres, nie tylko w pogodzie. Niedługo mają ruszyć prace związane z tzw. modernizacją Parku Bródnowskiego. Propozycji zaprezentowanej przez radnych i urzędników nie chce zdecydowana większość mieszkańców.

Mieszkańcy od lat protestują, aby powstrzymać niedobre pomysły urzędników odnośnie parku. W konsultacjach społecznych mieszkańcy chcieli zmian ewolucyjnych, troski o przyrodę i zmianę małej architektury.

A co im zafundowano w pierwszych propozycjach? Cztery pawilony, scenę, tor rolkowy przez środek parku i wielką mediatekę na skraju. Na szczęście po silnych protestach Urząd Dzielnicy Targówek wycofał się z części zmian.

Niestety, ale nadal tzw. modernizacja idzie w złym kierunku. W obecnym etapie ma powstać olbrzymia droga pożarowa z wjazdem od ul. Chodeckiej (szerokość, 5,6m), nowy pawilon w miejsce Gofrowa, utwardzone miejsce od wielką scenę i uwaga (hit!) plac manewrowy. Pytani o ten plac urzędnicy i władze milczą jak groby.

Plac manewrowy (400 metrów kwadratowych)

Mieszkańcy złożyli petycje, gdzie domagają się zmian tych niedobrych pomysłów. Niestety, pozostały bez echa.

Gdy cała Warszawa renaturyzuje oczka wodne, u nas w parku wylano morze betonu, który co roku pęka i trzeba dno zbiornika naprawiać. Kiedy cała Warszawa zwęża ulice i rozbetonowuje teren, to w parku powstaje wielka droga. Gdzie tu logika? – pytają mieszkańcy. Koszt zbiornika wodnego – 8,5 mln.  Koszt planowanego etapu prac (główne elementy to: budowa drogi pożarowej, pawilonu, miejsca pod dużą scenę, scenę koło fontann) – 8,5 mln.  

Dzisiejszy incydent z budką z lodami na placu zabaw w Parku Bródnowskim pokazał w soczewce opisywany problem. Metodą salami, drobnych kroków wprowadza się do parku handel, gastronomię i usługi. Jakby komuś nie mieściło się w głowie, że park może być wolny od hałaśliwej komercji.

Budka z lodami na placu zabaw w Parku Bródnowskim. 12.07.2023 r.

Dziwnie brzmiały wyjaśnienia p. Katarzyny Patrzycznej, dyrektorki VIII Ogrodu Jordanowskiego, który zarządza parkiem. Wedle jej wersji budka z lodami znalazła się w parku bez jej zgody. Pracownik parku miał wpuścić właściciela budki, którzy powołał się (niesłusznie?) na zgodę pani dyrektor. A zatem firma z lodami wjechała na teren placu zabaw w parku po tym, gdy wprowadziła w błąd pracownika. Czy pracownik nie mógł zadzwonić? Wpuszcza każdego, kto stwierdzi, że ma pozwolenie?

Rodzi to wielkie obawy odnośnie przyszłości parku, kiedy olbrzymia droga rozbije jego krajobraz i umożliwi pełnoprawny wjazd dla różnych budek i usług. A także ciężkiego sprzętu.

Poniżej garść komentarzy mieszkańców, z których jasno można odczytać, jakiego parku chcą dla siebie.

Drodzy urzędnicy, poczytajcie i posłuchajcie.

40 ton w Parku Bródnowskim – modernizacja, czyli wjazdy, droga i pawilony

Znamy już szczegółowe plany dotyczące kolejnego etapu modernizacji Parku Bródnowskiego. W jego ramach powstanie droga pożarowa i dwa pawilony.

Władze za nic mają głośne protesty mieszkańców, którzy nie zgadzają się na nową drogę w parku, widząc w tym element jego zabudowy.

Park Bródnowski to oaza ciszy i zieleni dla mieszkańców Bródna, którzy chętnie z niego korzystają, zwłaszcza w upalne dni.

Póki co otrzymaliśmy wybetonowane oczko wodne, w którym woda jest brudna, jak było przed remontem. Teraz otrzymamy pawilony i drogę. A co z zielenią, drzewami i ich pielęgnacją?

Patrząc na planowany zakres prac można odnieść wrażenie, że władze pragną dostosować park do swoich wyobrażeń i uczynić z niego miejsce komercyjne, łatwe do wykorzystania przy realizacji imprez masowych. Bo o to ostatecznie chodzi w budowie utwardzonej drogi i placu manewrowego.

„Na podstawie informacji uzyskanych od Inwestora, przyjęto, że konstrukcja wyznaczonych ciągów do obsługi technicznej oraz drogi pożarowej projektowanych nawierzchni powinna przenieść obciążenie od pojazdów obsługi technicznej o maksymalnym ciężarze 40 t.” – czytamy w projekcie wykonawczym.

Z projektu dowiadujemy się, jeszcze, że  „dojazd obsługi technicznej imprez masowych (ciągniki siodłowe z naczepami (TIR)), przewidziano zjazdem z parkingu znajdującym się przy ul. Łabiszyńskiej, w północno-zachodniej części parku”.

Jak widać całość tych kosztownych prac ma umożliwić wjazd do parku ciężkiego sprzętu.

Poniżej szczegółowe plany:

https://drive.google.com/drive/folders/1W1MGzo7X9taehCZbSFcfD1YjZwlZDVA1?usp=sharing

Nagranie z posiedzenia Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego na Targówku

W Parku Bródnowskim powstanie aleja „Urzędniczej Bezmyślności”

O ile nasz wczorajszy tekst o powstaniu w Parku Bródnowskim alei Sławomira Antonika  był primaaprilisowym żartem, to nie jest nim niestety pomysł wytyczenia nowej drogi przez park. Urzędnicy brną dalej w ten swój  absurdalny pomysł.

Jak już informowaliśmy przetarg na budowę drogi zostanie ogłoszony na przełomie marca i kwietnia. Droga ma mieć 5 metrów szerokości, a będzie biegła od wjazdu od ul. Chodeckiej przez skarpę przy dużym zbiorniku wodnym i dalej do pawilonu, który powstanie w miejsce Gofrowa, a kończyć się będzie placem do zawracania o wielkości 20 na 20 metrów.

Ma być to tzw. droga pożarowa, ale to tylko wymówka. Takiej drogi nie wymagają żadne przepisy. To tylko kolejny etap zabudowywania i urbanizacji naszego parku, na co mieszkańcy w zdecydowanej większości się nie zgadzają.

Władze Targówka chcą mieć w parku dogodną infrastrukturę do organizacji imprez masowych i lansowania się w ich trakcie, ale nie ma zgody na to, by odbywało się to kosztem zieleni.

O ironio, planowana droga jest elementem tzw. modernizacji parku. Co do tej pory zrobiono? Wylano morze betonu na zbiornik wodny, w którym woda nadal jest brudna (mimo zamontowania systemu filtracji). W kolejnym etapie „modernizacji” ma powstać wspomniana droga i dwa pawilony. Ciekawe rozumienie modernizacji.

A co do tej pory zrobiono w kwestii troski o przyrodę w parku? Nic.

Mieszkańcy na szczęście obronili krzewy przed wycinką, bo w ich miejsce urzędnicy planowali drewniane podesty.

Taka to nasza modernizacja, w której mieszkańcy walczą o park i zieleń, a urzędnicy o drogi, pawilony i podesty.

W Parku Bródnowskim powstanie aleja Sławomira Antonika

Powoli poznajemy prawdę o tajemniczej ulicy, która ma powstać niedługo w ramach modernizacji Parku Bródnowskiego. Mieszkańców bardzo zdziwił pomysł stworzenia szerokiej drogi przez park, gdyż sami zgłaszali liczne prośby, aby pozostał on miejscem ciszy i zieleni.

Władze miasta i dzielnicy znalazły jednak salomonowe rozwiązanie. Droga, która ma powstać w parku podzieli go na dwie części, w jednej, tej większej będzie można korzystać z uroków natury, a w drugiej będzie można pić kawę, jeść lody i ciastka oraz napawać się widokami ze specjalnie zbudowanych pawilonów. Blisko też stąd będzie do sceny, gdzie będą organizowane imprezy masowe. Wilk będzie więc syty i owca cała.

Sporym zaskoczeniem jest jednak, iż nowa droga będzie aleją, której nadane zostanie imię Sławomira Antonika, wieloletniego burmistrza Targówka, obecnie prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno”, osoby niezwykle lubianej i szanowanej za wsłuchiwanie się w głos mieszkańców i działanie na ich rzecz.

Na marcowej sesji Warszawy wszyscy radni zgodnie przyjęli nową nazwę, którą wcześniej zatwierdzała Komisja ds. Nazewnictwa Miejskiego. – To była formalność. Postać Sławomira Antonika jest symbolem Bródna i Targówka, dodatkowo wpłynęła petycja podpisana przez kilkanaście tysięcy mieszkańców w tej sprawie – komentuje Anna Nehrebecka-Byczewska, przewodnicząca komisji.

Do sprawy przychylnie odnosi się też Małgorzata Kwiatkowska, burmistrz Targówka, wywodząca się ze środowiska Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno”. – To musiało się tak skończyć. To złoty człowiek – kwituje krótko pani burmistrz.

A co na to sami zainteresowany? – Ja tylko słucham mieszkańców – skomentował skromnie Sławomir Antonik, wsiadając na swój motor.

Przypomnijmy, iż aleja Sławomira Antonika będzie biegła od ul. Chodeckiej wzdłuż ul. Kondratowicza do ul. Poborzańskiej. Uroczyste otwarcie nastąpi w czasie jesiennych dni Targówka w Parku Bródnowskim.

Petycja dotycząca rewitalizacji Parku Bródnowskiego oraz planowanych w związku z tym pracach budowlanych

Petycja dotycząca rewitalizacji Parku Bródnowskiego oraz planowanych w związku z tym pracach budowlanych  (budowy podestów, drogi p.poż, pawilonów handlowych i innych).

Stowarzyszenie Razem dla Targówka działając w interesie publicznym składa petycję, której celem jest zmiana planów UD Targówek zmierzających do wykonania w Parku Bródnowskim min. tzw. podestów na skarpie przy zbiorniku wodnym, pawilonów i drogi p.poż. Działania takie w sposób ujemny wpłyną na zieleń w naszym parku zatem nie powinno się ich podejmować. Uczynienie zadość tej petycji leży w interesie publicznym.              

Uzasadnienie

W związku z planowanym kolejnym etapem modernizacji Parku Bródnowskiego, którego jednym z elementów ma być wybudowanie tzw. podestów na skarpie przy zbiorniku wodnym w pobliżu fontanny, wyrażamy swój zdecydowany sprzeciw wobec tych planów i postulujemy, aby władze dzielnicy wycofały się z tej inwestycji, oraz pozostałych zmierzających do zabudowy terenów zielonych min pawilonami.

Nasze stanowisko, powstało w oparciu o liczne głosy mieszkańców, którzy nie godząc się na tak ekspansywne działania w parku, poparli petycje w tej sprawie w liczbie ponad 600.

Zdaniem mieszkańców, wybudowanie tych wątpliwej urody i jakości „podestów” kosztem zieleni, przyczyni się do bezpowrotnej  degradacji tej przestrzeni. Mimo zapewnień urzędników, uważamy, że zostanie znacząco zmniejszona powierzchnia biologicznie czynna, a ponadto zniknie z parku miejsce urokliwe, które mieszkańcy uważają obecnie, po wycince drzew za swoistą ikonę Parku Bródnowskiego.

Roślinność na skarpie stanowi cenną barierę chroniącą park i wypoczywających tam mieszkańców przed ulicznym zgiełkiem. Utrata tej bariery odbije się negatywnie na mieszkańcach, łaknących odrobiny ciszy i spokoju.

Ponadto, budowa wyżej opisanych podestów przyczyni się do powstania tzw. wysp ciepła, co jest zjawiskiem bardzo niekorzystnym w obecnej sytuacji klimatycznej, a także wpływa negatywne na organizm człowieka powodując przegrzanie organizmu.

Ponadto mieszkańcy są sceptyczni co do planów budowy pawilonów i drogi pożarowej. Podany powód jakoby ta droga miała w przyszłości zabezpieczyć park przed dewastacją podczas urządzanych w nim imprez jest mało wiarygodna i budzi obawy, że skutki będą raczej odwrotne. Należy się mocno zastanowić nad tym czy w parku powinny odbywać się wszystkie możliwe imprezy oraz czy nie da się ich zorganizować w taki sposób aby priorytetem była ochrona parku przed niszczeniem.

Wszystkie opisane powyżej działania, takie jak likwidowanie barier dla hałasu, nie dbanie o tereny biologicznie czynne, a wręcz ich zmniejszanie, forsowanie rozwiązań powodujących powstawanie wysp ciepła – pozostają również w całkowitej sprzeczności z zapisami Programu Ochrony Środowiska Miasta stołecznego Warszawy oraz dokumentu Strategia Warszawa 2030. Program ochrony środowiska m.st. Warszawy, zachowując spójność ze strategią rozwoju miasta definiuje środowisko przyrodnicze miasta jako jego integralną część i jeden z jego kluczowych zasobów podlegających ochronie. Natomiast w dokumencie Strategia 2030 czytamy „Środowisko przyrodnicze Warszawy jest elementem krajowego i europejskiego systemu przyrodniczego, ale także istotnym bogactwem wpływającym na charakter miasta. Jest również ważnym czynnikiem wpływającym na zdrowie mieszkańców i komfort ich życia”. Ochrona i dbałość o nie jest jednym z celów operacyjnych”. Zatem kierując się zapisami wspomnianych wyżej dokumentów  należałoby się spodziewać, że główna energia przy  inwestycji typu modernizacja parku zostanie skierowana na powiększanie obszarów biologicznie czynnych, poprawę stany drzewostanu, zwiększenie zabiegów pielęgnacyjnych, walkę z powstawaniem wysp ciepła i zjawiskiem śmiecenia światłem. Niestety zamiast takich działań mamy niezrozumiale dla zwykłego mieszkańca dążenie do urbanizacji terenu parku, czego jaskrawym przejawem jest budowa pawilonów, co najprawdopodobniej również będzie się wiązało z wycięciem kilku drzew. 

Wzywamy władze dzielnicy oraz Radę Dzielnicy do zmiany stanowiska w duchu zapisów Programu Ochrony Środowiska dla Miasta Stołecznego Warszawy oraz dokumentu Strategia Warszawa 2030 i niebudowaniu w Parku Bródnowskim tzw. podestów na skarpie, pawilonów, drogi p.poż. Środki finansowe, które były przeznaczone na ten cel powinny zostać przeznaczone na rewitalizację roślinności na skarpie oraz zabiegi pielęgnacyjne drzew i innych roślin. Takie działania na pewno przyniosą lepsze efekty, a co za tym idzie pozytywnie wpłyną na jakość życia mieszkańców.

W związku z powyższym prosimy o pozytywne ustosunkowanie się do naszej petycji.