Poniżej do pobrania pismo w sprawie żądania uregulowania statusu prawnego gruntów.
Autor: administrator
Oświadczenie o rezygnacji z podzielników ciepła
Poniżej zamieszczamy przykładowy wzór oświadczenia.
Petycja “Razem dla Targówka” w sprawie obniżenia opłat za wywóz śmieci
Poniżej treść petycji.
Działając na podstawie art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 2 ustawy z dnia 11 lipca 2015 r. o petycjach (DZ. U. z 2014 poz. 1195), działając w interesie publicznym Stowarzyszenie „Razem dla Targówka” z siedzibą w Warszawie, 03-214 Krasnobrodzka 15/27 składa niniejszą petycję z żądaniem podjęcia niezbędnych działań zmierzających do zmiany uchwały XXIV/671/2019 z 12-12-2019 w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, ustalenia stawki takiej opłaty oraz ustalenia stawki opłaty za pojemnik i worek o określonej pojemności. Prosimy o ponowne pochylenie się nad wskazaną uchwałą i takie jej przygotowanie aby wzrost cen był mniej dotkliwy.
My, niżej podpisanie mieszkańcy Warszawy zdajemy sobie sprawę jak ważne jest zadbanie o środowisko, w którym żyjemy. Problemy świata dziś może nas nie dotyczą, ale w perspektywie pięćdziesięciu lat może to ulec zmianie. Rozumiemy, jak ważne jest segregowanie śmieci oraz fakt, że segregacja odpadów niesie wiele korzyści. Segregacja śmieci zwiększa również naszą świadomość ekologiczną i odpowiedzialność za otoczenie, w którym na co dzień przebywamy. Działając systematycznie w ten sposób, wyrabiają się w nas nawyki porządku i oszczędności.
Nie wyrażamy jednak zgody na tak drastyczne opłaty, jakie zaproponował samorząd miasta Warszawy. Prosimy do powrotu ustalania opłat jak było w uchwale V/85/2015 Rady m.st. Warszawy z dnia 12 lutego 2015 r. to znaczy do ustalenia opłaty w zależności od rodzaju zabudowy oraz liczby mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość, zgodnie z art. 6j ust. 2a ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Nigdy gospodarstwo jednoosobowe nie wyprodukuje tylu śmieci co gospodarstwo czteroosobowe lub większe. Zrównywanie wszystkich w tym przypadku jest niedopuszczalne. Biorąc pod uwagę strukturę demograficzną miasta oraz fakt, że społeczeństwo się starzeje obecne podwyżki uderzają w szczególności w osoby starsze, samotne. Niejednokrotnie już teraz stojące przed dylematem czy opłacić rachunki czy wykupić leki.
Wyrażamy zrozumienie, że na przestrzeni lat uległo zmianie ustawodawstwo, ceny wywozu śmieci oraz wytyczne dotyczące ilości odzyskiwanych surowców wtórnych. Niestety ustalenie jednolitych stawek dla wszystkich nie stanowi rozwiązania problemu. Wykonane na przestrzeni lat analizy wskazują że najbardziej optymalną jest metoda od gospodarstwa domowego. Dodatkowo zastosowany podział na gospodarstwa domowe 1, 2, 3 i 4-osobowe wskazuje, że władze m. st. Warszawy kierują się sytuacją rodzin wielodzietnych oraz osób, które mają niewielkie dochody.
W myśl art. 6j, ust. 2a, ustawodawca dał możliwość gminom różnicować stawki opłaty, m.in. w zależności od rodzaju zabudowy. Dlatego uchwała powinna przewidywać inne stawki opłat dla właścicieli nieruchomości zamieszkałych wielolokalowych i jednorodzinnych. Z analiz wynika, iż koszt odbioru i transportu odpadów od właścicieli nieruchomości wielolokalowych jest niższy niż w przypadku odbioru z domków jednorodzinnych. Różnica ta wynika przede wszystkim z rodzajów i pojemności pojemników w obu typach zabudowy oraz większej koncentracji rozstawionych pojemników w zabudowie wielolokalowej. Co za tym idzie samochód odbierający odpady komunalne przejeżdża mniej kilometrów oraz relatywnie krócej pracuje.
Na podstawie art. 4 ust 3 ustawy o petycjach wyrażam zgodę na upublicznienie moich danych osobowych. Informuję również, że na mocy art. 8 ustawa o petycjach przewiduje publikację treści niniejszej petycji na stronach internetowych organu, do którego wpłynęła.
Petycja w sprawie parkingu przy Tokarza
Zapraszamy do wsparcia kolejnej naszej inicjatywy. A szczególnie do jej podpisania.
Szanowny Panie Prezydencie,
od wielu lat jedną z bardziej dotkliwych bolączek, jakie trapią mieszkańców Targówka jest brak ogólnodostępnych miejsc parkingowych. Przyczyn jest wiele, m.in. brak strategii instytucji miejskich, działania tych instytucji powodujące zmniejszanie ilości miejsc parkingowych. Niestety głos mieszkańców w tych sprawach jest kompletnie pomijany i rzeczowe argumenty nie znajdują posłuchu wśród urzędników. Jesteśmy świadomi przepisów i zdajemy sobie sprawę, że nie zawsze wszystko, co na pierwszy rzut oka jest rzeczą trywialną jest możliwe do zrealizowania. Dość często jednak nie da się w sposób racjonalny wytłumaczyć działań, które przynoszą mieszkańcom same szkody a zyskują jedynie właściciele firm parkingowych.
Teren znajduje się w zarządzie ZGN Targówek. Sytuacja na dzień dzisiejszy wygląda w ten sposób, że na wjeździe na ogólnodostępny wcześniej parking na Tokarza w lipcu 2019 został zainstalowany szlaban i od tamtego czasu miejsce na ponad 30 samochodów świeci pustkami. Mieszkańcy wykazali wiele cierpliwości i ufności w to, że urzędnicy ZGNu oraz UDT mając jakiś plan potrafią go zrealizować sprawnie i w sposób niepowodujący dodatkowych dla mieszkańców niedogodności. Minęło ponad pół roku i rozmowy z urzędnikami w sprawie nawet czasowego dalszego udostępnienia tego terenu do użytku ogólnego nie przynoszą pozytywnego rezultatu. Dzieje się to w dzielnicy, gdzie każde miejsce do parkowania jest na wagę złota, a dodatkowo przez zmianę organizacji ruchu związaną z budową metra wiele miejsc parkingowych zostało zlikwidowanych. Informacje płynące od urzędników UDT są wymijające i wszystko wskazuje na to, że ich plany dot. tego terenu jeszcze długo nie zostaną zrealizowane zaś zamknięty obecnie parking jeszcze przez długi czas będzie pusty. Uznajemy taką sytuację za niedopuszczalną. Mała powierzchnia działki powoduje dodatkowo, że od wielu lat nie udało się znaleźć dzierżawcy i nic nie wskazuje na to żeby sytuacja miałaby się zmienić. Zrealizowane i zapowiadane inwestycje ( szlaban, ogrodzenie) rodzi pytania czy są one ekonomicznie uzasadnione i czy nie byłoby lepszym rozwiązaniem umożliwienie mieszkańcom korzystania z tego terenu?
Jako Mieszkańcy Bródna domagamy się, aby teren przy ul Tokarza wykorzystać na ogólnodostępny parking, tak jak miało to miejsce przed zainstalowania szlabanu.
Pismo do pełnomocnika prezydenta Warszawy ds. etyki i polityki antykorupcyjnej w sprawie konfliktu interesów burmistrza Sławomira Antonika
W oparciu o Kodeks etyki pracowników Urzędu m. st. Warszawy zwracamy się z prośbą o sprawdzenie, czy Sławomir Antonik, burmistrz Dzielnicy Targówek w obecnej kadencji (w poprzedniej również burmistrz, a jeszcze wcześniej zastępca burmistrza dzielnicy Targówek), a jednocześnie 4 kadencję przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno, działającej na terenie Targówka nie dopuszcza się jednego z nadużyć wymienionych w par. 3 Kodeksu.
W naszym przekonaniu Sławomir Antonik, jako burmistrz musi dbać o interesy dzielnicy, a jako przewodniczący rady nadzorczej spółdzielni musi dbać z kolei o jej interesy, przy czym interesy dzielnicy i spółdzielni są różne, co wywołuje ewidentny konflikt interesów.
Ta niekorzystna sytuacja trwa już od lat. A donosiły o niej nawet krajowe media, np. w grudniu 2014 r., gdy szerokim echem odbiła się sprawa dużych odszkodowań, które dzielnica Targówek wypłaciła spółdzielni za niezapewnienie eksmitowanym lokalu socjalnego (https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34862,17080524,Kogo_broni_burmistrz_Targowka__Dzielnicy_czy_spoldzielni_.html) Obecnie w sądach jest ok 40 spraw na sumę łącznie ok. 4 mln złotych dotyczących tego sporu.
Należy nadmienić, że będąc burmistrzem dzielnicy Targówek jest zobowiązany zapewnić bezpieczeństwo i pewność obrotu prawnego mienia, jakim jest grunt i posadowione na nim budynki mieszkaniowe wielolokalowe oraz pawilony handlowe, będące zgodnie z rzeczywistym stanem prawnym własnością miasta stołecznego Warszawy, nielegalnie zarządzane przez Spółdzielnię Mieszkaniową Bródno. Co w konsekwencji jego decyzji, jako członka nadzoru powodowej spółdzielni doprowadza do uszczuplenia tego majątku nielegalnie i bezprawnie, poprzez ustanawianie praw do lokali niebędących własnością tejże spółdzielni, jak również poświadczanie nieprawdy, jakoby były to jej lokale i na podstawie takich oświadczeń przedkładanych w sądach lub u komorników dochodzi do przenoszenia „własności” tych lokali.
Będąc burmistrzem dzielnicy nie podjął żadnych znanych nam działań mających na celu zwrot i przejęcie kontroli nad tym majątkiem obejmującym blisko 100 budynków. Dodatkowo należy wspomnieć, że nie podjął również działań nad przejęciem majątku miasta stołecznego Warszawy będącego nielegalnie i bezprawnie i bez żadnej umowy zarządzanym przez Spółdzielnie Mieszkaniową Praga na osiedlu Targówek Mieszkaniowy w dzielnicy Targówek.
Z informacji dostępnych nie ma potwierdzenia, żeby jakakolwiek kwota z tytułu zarządzania tym mieniem wpłynęła do miasta stołecznego Warszawy. W naszym przekonaniu burmistrz Sławomir Antonik, nie występując o odzyskanie kontroli nad mieniem miasta działał na jego szkodę, a na rzecz dobra Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno.
Jakie działania urząd miasta w osobie pełnomocnika ds. etyki zamierza podjąć w tej sprawie?
Zarówno członkowie Stowarzyszenia będący jednocześnie Mieszkańcami dzielnicy Targówek jak i zwykli Mieszkańcy czekają z niecierpliwością na skuteczne wyjaśnienia i działania.
Platforma na Targówku przejmuje Dom Kultury Świt?
Wciąż mieszkańcy Bródna czekają na konkurs na stanowisko dyrektora Domu Kultury Świt. Na razie zatrudniła się tam radna z PO.
O sprawie wypowiedzenia złożonego przez wieloletniego dyrektora DK Świt Jacka Białka było swego czasu bardzo głośno. On sam też zabierał głos w tej sprawie w specjalnym oświadczeniu. Sprawy te minęły, ale pamiętajmy, że przekazanie pełnienia obowiązków dyrektora (p. o. dyrektora) Lidii Krawczyk nie zamyka sprawy.
Nie wiemy, kim jest Lidia Krawczyk, nie dała się poznać mieszkańcom Bródna, jest postacią anonimową, powołaną na stanowisko dyrektora przez „kogoś” z góry. Widać, że dobrze czuje się z radnymi lokalnej PO, a zwłaszcza z jej przewodniczącym Krzysztofem Miszewskim, który pojawia się na licznych fotografiach zamieszczanych w mediach obsługiwanych przez Świt. Czy Lidia Krawczyk jest jego protegowaną? Tego nie wiemy, niektórzy mają różne pomysły.
Transparentność władzy publicznej wymaga, aby ważne decyzje podejmowane były merytorycznie i obiektywnie, w oparciu o stosowne procedury. Powołanie osoby pełniącej obowiązki dyrektora nie spełnia takich wymogów, choć prawo na to pozwala. Co ważne, Dzielnicowa Komisja Dialogu Społecznego na Targówku poparła postulat otwartego i jawnego konkursu. Mieszkańcy stworzyli też petycję za jak najszybszym powołaniem komisji konkursowej. W ramach Uniwersytetu III Wieku, który działa w DK Świt powstała też inicjatywa powołania szybko takiej komisji. Na spotkaniu z burmistrzem Sławomirem Antonikiem w dniu 21 listopada 2019 r. pojawili się jej przedstawiciele, pokazując listę z czterystoma podpisami i grożąc, że przestaną płacić za zajęcia, jeśli nikt nie zajmie się ich sprawą.
Zastępca burmistrza Bartosz Szajkowski także wiele razy wspominał, że konkurs będzie ogłoszony. Pisał o tym w liście do Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego. A na spotkaniu Komisji Kultury i Promocji, która odbyła się w 12 września 2019 r. w DK Świt powiedział wyraźnie, iż konkurs zostanie ogłoszony do końca września 2019 r. Mamy już koniec grudnia… A co ciekawe, w protokole ktoś dodał do słów burmistrza Szajkowskiego słówko „prawdopodobnie”.
Jeden ze scenariuszy, który może stać za kulisami odejścia dyrektora Jacka Białka mówił, że był on zbyt niezależny wobec lokalnej władzy i przewodniczącego Krzysztofa Miszewskiego z PO, więc jego niespodziewane odejście może sprawić, iż DK Świt zostanie przejęty przez lokalną władzę. A ma ona już doświadczenie w tym względzie. Jeśli popatrzymy na osoby zatrudnione w Centrum Aktywności Lokalnej na ul. Siarczanej, to znajdziemy tam znajome „twarze” z PO. Lokalna władza dba o swoich, co opisywały lokalne media. Kiedy wiceburmistrz Agnieszka Szmulewicz rezygnowała ze stanowiska, to od razu znalazła zatrudnienie jako wicedyrektor bibliotek na Targówku. Potem, bez konkursu pani Szmulewicz została dyrektorem nowej placówki – Centrum Kultury i Aktywności Lokalnej przy ul. Siarczanej na Targówku Fabrycznym. Z kolei pani Dorota Kozielska, kiedyś wiceburmistrz z PO, znalazła „przystań” na Siarczanej, ale wcześniej „przechowana” została na etacie w DK Świt.
Teraz dowiadujemy się, iż w DK Świt pracuje Aneta Wyczółkowska, radna PO, członek wspomnianej Komisji Kultury i Promocji na Targówku.
Czy DK Świt zmieni się w świetlicę lokalnej Platformy?
Mieszkańcy walczą o wolność i własność, a mandaryni rodem z PRL-u nie chcą oddać władzy
Trwają wybory do rad osiedli Bródno. Rok temu bezprawnie zostały unieważnione przez prezesa spółdzielni “Bródno”, ale dzięki determinacji Tomasza Szynkiewicza i wyrokowi sądu w tym roku mieszkańcy maja ponownie szansę na wybranie swoich przedstawicieli.
Niestety, ale spółdzielczy “beton” kurczowo trzyma się swoich stołków. Plakaty niezależnych kandydatów są zrywane, a ich ulotki są podrabiane przez działaczy spółdzielni, którzy chcą się podszyć pod niezależnych mieszkańców.
W materiale telewizyjnym prezes naszego Stowarzyszenia “Razem dla Targówka” Adam Rymski wyjaśnia prawdziwe kulisy batalii o wybory do rad osiedli.
Zachęcamy wszystkich do pójścia na wybory i oddania głosu na mieszkańców.
List otwarty Stowarzyszenia “Razem dla Targówka” w sprawie powołania Rady Osiedla Bródno
Poniżej zamieszczamy treść naszego listu otwartego w ważnej społecznie sprawie.
“Jako mieszkańcy Bródna pragniemy wyrazić nasze zaniepokojenie i niezgodę na przeciągający się proces powoływania Rady Osiedla Bródno. Wybory do Rady Osiedla zaplanowano na 26 października 2017 r., ale w atmosferze zamętu i chaosu spowodowanego brakiem jakiejkolwiek kontroli nad trybem ich przeprowadzenia zostały przerwane. Należy dodać, iż bardzo dobrze, że tak się stało, gdyż w innym przypadku Rada zostałaby przejęta przez licznie zgromadzonych przedstawicieli Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno, która od lat współrządzi Dzielnicą Targówek.
Jako aktywni mieszkańcy, zainteresowani życiem publicznym i jakością sprawowania władzy uważamy, iż tylko przeprowadzenie obiektywnych wyborów, poprzedzonych kampanią informacyjną na szeroką skalę pozwoli wyłonić rzeczywistych przedstawicieli mieszkańców, a nie osoby reprezentujące określone grupy interesów, które stopniowo zawłaszczają sferę publiczną na Targówku.
Bardzo prosimy o zainteresowanie się tą sprawą, gdyż nauczeni przykrym doświadczeniem nie ufamy obecnym władzom dzielnicy, zwłaszcza, iż burmistrzem Targówka jest Sławomir Antonik, pełniący jednocześnie funkcję przewodniczącego Rady Nadzorczej SM Bródno. Ten konflikt interesów stawia pod znakiem zapytania jego bezstronność i obiektywizm konieczny do przeprowadzenia tak ważnych wyborów. Wnosimy więc o powołanie niezależnej miejskiej komisji, która zajęłaby się opracowaniem regulaminu wyborów i czuwała nad ich właściwą promocją oraz przebiegiem”.
Zachęcamy do podpisywania listu: tutaj.
Nerwy w drużynie prezesa SM Bródno – relacja świadka z wyborów do rad osiedli
Rozpoczęły się wybory do rad osiedli Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno. Odbywają się w gorącej atmosferze, gdyż poprzednie wybory zostały bezprawnie przerwane przez prezesa spółdzielni, który wystraszył się tego, że jego ludzie zaczęli je przegrywać.
W tym roku, dzięki wielkiej, oddolnej mobilizacji mieszkańców na pierwszych wyborach była bardzo duża frekwencja, która zaowocowała wygraniem wyborów przez niezależnych kandydatów.
Mamy nadzieję, że także w innych koloniach dojdzie do przełomu i wreszcie rady osiedli będą w rękach mieszkańców, a nie tych samych od lat działaczy.
Zachęcamy do aktywności i publikujemy jedno ze świadectw. Osoba poprosiła o zachowanie anonimowości. Płeć osób w relacji została zmieniona, by uniemożliwić identyfikację.
Tak naprawdę zdecydowałam się kandydować do Rady Osiedla w piątek wieczorem po telefonie od kolegi, który powiedział, że znalazł drugiego kandydata. Wprawdzie z nim znaliśmy się z racji działania w ubiegłym roku w wyborach do Rady Osiedla, które zostały unieważnione, ale nie planowaliśmy kandydować. Zadzwoniłam w sobotę rano do niego, pogadałam i tak jakoś wyszło. Przekonał mnie, że spróbować ponownie warto, nie należy się poddawać, trzeba pokazać administracji, że jednak się interesujemy i staramy się zjednoczyć w słusznej sprawie.
I tak od soboty od godz. 15 zaczęliśmy chodzić od mieszkania do mieszkania, najpierw ogarnęliśmy nasze bloki, bo tu mieszkamy i znamy naszych sąsiadów, a tych których nie znamy, to poznamy. Na niedzielę zostawiliśmy inne bloki. Ale tyko po parę pięter obeszliśmy w dwóch innych blokach należących do naszej kolonii. Resztę załatwialiśmy ulotkami, które praktycznie od ręki były zrywane. W poniedziałek obeszliśmy nasze bloki ponownie przypominając sąsiadom o wyborach i mówiąc jakie są one ważne dla mieszkańców. Nieliczni sąsiedzi postanowili zostać w domu z uwagi na wizytę duszpasterską, która miała się odbyć właśnie w dniu wyborów w naszych blokach.
W poniedziałek jak poszłam na wybory, to strasznie się zdziwiłam, bo kolejka do odebrania mandatu była tak długa, że ludzie stali na schodach aż do samego dołu. Pracownicy administracji byli bardzo zaskoczeni taką olbrzymią frekwencją. Zebranie rozpoczęło się z opóźnieniem prawie 20 minutowym i nawet ten, co zaczynał, to mówił, że nie będzie czekał. Jednak my chcieliśmy, żeby po wydaniu wszystkich mandatów rozpocząć zebranie. Ogólnie był bałagan, rozgardiasz. Brakowało krzeseł. Ludzie stali stłoczeni w niewielkiej sali. Później poszło szybciej, bo do Prezydium na Przewodniczącą większością głosów wybrana została poprzednia przewodnicząca. Udało mi się na wice zgłosić naszego człowieka. Później wybieraliśmy komisję wyborczą i tam nasz człowiek się dostał oraz komisję liczącą głosy na 4 osoby 2 nasze. Potem były zgłaszane kandydatury na te dwa mandaty. Tak przewodnicząca kręciła i przekręcała nazwiska, że mojej kandydatury nie wpisała w ogóle, chociaż kolega mnie zgłosił. No, ale czujne oko kolegi to wyłapało i dopisali mnie. Zgłoszono kilku kandydatów. Ja uzyskałam dużo głosów, a kolega trochę mniej. Wiem, że były jakieś niezgodności z mandatami i kartkami, bo sąsiad to wyłapał i to zgłosił. Potem jak ogłoszono wyniki, to wyszli tak szybko, że nawet nie zakończyli spotkania. Byli czerwoni ze złości, zmyli się, ale zostały takie osoby nieprzyjemne z twarzy, które nam się przyglądały. Jeden z panów zaczął się kłócić i był bardzo nieprzyjemny, jedna kobieta, chyba z ramienia administracji też krzyczała do nas, że ulotki wieszaliśmy po nocy, że oskarżą nas za zaśmiecanie i znajdą na nas haka. Tyko dwie osoby z administracji nam podziękowały. Te dwie osoby zachowały się z klasą.
Jesień spółdzielców – mieszkańcy chcą zmian w Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno
SM Bródno, jedna z największych spółdzielni mieszkaniowych w Polsce nie ma na Bródnie dobrej prasy. Te same zarzuty powtarzają się od lat. Brak zmian na lepsze zaczął irytować już spółdzielców.
Na spotkanie zorganizowane przez Stowarzyszenie „Razem dla Targówka” przyszło w piątkowy wieczór prawie 300 mieszkańców. Chcieli usłyszeć zrozumiałym językiem, na czym polega przekształcenie użytkowania wieczystego we własność i czemu część bloków na Bródnie stoi na tzw. gruncie nieuregulowanym. Zainteresowani byli też nadchodzącymi wyborami do rad osiedli, które zaczynają się 26 listopada 2019 r. Z racji, że na wielu klatkach nie ma ogłoszeń zapraszamy do zapoznania się z terminami i pójścia na wybory.
Sprawy związane z przekształceniem użytkowania wieczystego we własność omówił prezes Stowarzyszenia Adam Rymski, a następnie odpowiadał na liczne pytania spółdzielców. Pytano, czemu spółdzielnia nie informuje w jasny sposób o całej procedurze.
Padały też pytania bardziej fundamentalne: Czemu blokami zarządza spółdzielnia, skoro ich ani nie budowała ani nie ma własności do gruntów? Adam Rymski przypomniał, iż SM Bródno włada terenami pod blokami na skutek zawarcia z władzami Pragi Północ porozumienia wraz z aneksem, co do którego ważności można mieć liczne zastrzeżenia.
Drugą osobą, która pojawiła się w piątek był dziennikarz „Dziennika – Gazety Prawnej” Patryk Słowik, który pokazał patologie w strukturach SM Bródno, polegające m.in. na tym, że ci sami ludzie, którzy zasiadają w radach osiedli są też w Radzie Nadzorczej, czyli kontrolują samych siebie.
Absurd sytuacji zwiększa się, gdy uświadomimy sobie, że Sławomir Antonik, burmistrz Targówka jest jednocześnie przewodniczącym Rady Nadzorczej SM Bródno i do tego przewodniczącym jednej z rad osiedli. Negocjując więc pewne sprawy ze spółdzielnią burmistrz negocjuje je tak naprawdę sam ze sobą. Ten jawny konflikt interesów trwa na Targówku w przypadku burmistrza od lat. Patryk Słowik zachęcał też do udziału w wyborach do rad osiedli, gdyż tylko tak można wpłynąć na zmianę członków Rady Nadzorczej i realnie zmienić spółdzielnię na lepsze. Przypomniał też, iż zeszłoroczne wybory zostały „unieważnione” przez prezesa, kiedy zobaczył, że jego ludzie przegrywają. Gdyby nie batalia sądowa, którą ze spółdzielnią rozpoczął Tomasz Szynkiewicz sytuacja ta uszłaby prezesowi na sucho. Na szczęście sąd orzekł, że wybory zostały przerwane bezprawnie.
Kolejną osobą, reprezentującą Stowarzyszenie był Bartosz Wieczorek, który omówił patologie związane z przeprowadzaniem walnego zebrania członków SM Bródno.
Z niewiadomych powodów mieszkańcy muszą jechać z Bródna na ul. Kawęczyńską i potem po północy sami wracać do domu, gdyż władze spółdzielni od lat ignorują ich prośby o zmianę miejsca walnego, powołując się na fakt, iż na Bródnie nie ma tak dużej sali. Otóż sala jest, właśnie na Łabiszyńskiej 25, gdzie było spotkanie z mieszkańcami. Na walnym mamy też do czynienia z manipulowaniem kartami z upoważnieniami, które w dużej ilości posiadają na walnym np. robotnicy z Ukrainy, pracujący dla SM Bródno. Zgodnie głosują za osobą, która w pierwszym rzędzie daje im odpowiedni znak. Sytuacja była wielokrotnie opisywana.
Gościem specjalnym była pani Małgorzata Trykacz, która zmaga się z nieprawidłowościami w SM „Chomiczówka”. Omówiła patologie istniejące w tej spółdzielni, co pokazuje, że problem jest szerszy i poważniejszy.
Spotkanie zakończyło się wspólną kawą, wzajemnym poznawaniem się i rozmowami między mieszkańcami.
To było pierwsze, ale nie ostatnie spotkanie zorganizowane przez nasze stowarzyszenie. Zapraszamy wszystkich chętnych do działania i troski o lokalną społeczność na wszystkich płaszczyznach.
Zapraszamy do wsparcia nas w organizacji kolejnego spotkania: https://zrzutka.pl/493f8y