O sprawie planowanej uchwały, która przyznawała członkom zarządu SM Bródno odprawy w wysokości 12-krotnego wynagrodzenia miesięcznego dowiedzieliśmy się w piątek 26 sierpnia. Tu więcej o tym.
Dzień później zaplanowaliśmy protest pod siedzibą spółdzielni. Na organizację był praktycznie jeden dzień, ale udało się. Protest rozpoczął się w poniedziałek 28 sierpnia 2023 r. o godz. 17.00 pod siedzibą spółdzielni przy Krasnobrodzkiej 11. O godzinie 18.00 miała się spotkać Rada Nadzorcza.
Przyszło około stu oburzonych spółdzielców. Pojawiła się telewizja i dziennikarz Super Ekspresu.
Koło protestujących spółdzielców przechodzili członkowie Rady Nadzorczej, ale tylko wzgardliwie machali rękoma w odpowiedzi na pytanie, czy będą głosować za odprawami. Jeden z nich w przypływie szczerości wyznał, że nic nie wie o planowanej uchwale. Kto więc pisze uchwały Radzie Nadzorczej? Według nas robi to prezes rękami opłacanej z pieniędzy spółdzielców kancelarii prawnej.
Tak więc wygląda “nadzór” nad Zarządem. Rada Nadzorcza od zawsze była posłuszną maszynką do głosowania pomysłów prezesa.
Uchwała o odprawach nie przeszła
Na szczęście skala protestu wystraszyła członków Rady Nadzorczej i postanowili zdjąć uchwałę z porządku obrad stosunkiem głosów 20:3. Wśród osób chcących dalszego procedowania uchwały byli: Jerzy Żarnecki, Katarzyna Michałowska i Zbigniew Adamski – ponoć pomysłodawca uchwały o odprawach. Osoby te wpisały się tym samym na spółdzielczą listę wstydu. Pamiętajmy o tym. Tu skład obecnej Rady Nadzorczej. Warto dodać, że Jerzy Żarnecki jest także radnym dzielnicowym na Targówku, gdzie rządzi koalicja PO – SM Bródno.
Sprawa odpraw ma też i dobre konsekwencje – zainicjowała proces zbierania podpisów pod wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnego walnego. Trzeba zebrać około 3000 podpisów, aby takie walne się odbyło. Dopiero na nim spółdzielcy sami wybiorą nową Radę Nadzorczą i udzielą absolutorium dla zarządu.
Właśnie strach przed odwołaniem Zarządu na Walnym (brak absolutorium) spowodował zapewne tę próbę zabezpieczenia się przez gigantyczne odprawy.
To udało się powstrzymać, ale obecna Rada Nadzorcza nie reprezentuje spółdzielców tylko prezesa Sławomira Antonika. Tylko wybór nowej rady da nadzieję na prawdziwe reformy w spółdzielni.
A tego jak diabeł święconej wody boi się prezes Antonik i jego poplecznicy.
Nadzwyczajne walne na żądanie spółdzielców
Na specjalnej stronie mogą Państwo pobrać formularz do zbierania podpisów wśród sąsiadów – muszą być członkami spółdzielni. Są tam też informacje jak oddać nam listę.
Działajmy dalej razem. Tylko wtedy będziemy decydować o naszym majątku spółdzielczym, a nie pozostawać zależni od widzimisię prezesa. SM Bródno w tej formie przypomina raczej dobrze zachowany relikt postkomunistyczny, któremu obca jest transparentność, demokracja, partycypacja czy dialog społeczny.
Razem to zmienimy.
Potrzebujemy jednak Waszej pomocy 😊.
Antonina znam od lat .Zawsze działał na szkodę społeczeństwa S.M. Bródno.Utrudniał mi pracę w samochodach.Faworyzował swoich pópilów.Naciągał S.M. na poważne straty finansowe między innymi wprowadził Ochronę Osiedla mimo że dostarczyłem jemu ponad 500 podpisów sprzeciwu spódzielców mojego osiedla a podpisy zbierałem osobiście. W efekcie zostałem usunięty z samorządu.
Współczujemy. Słyszeliśmy wiele takich smutnych historii.
Obecnie jestem poważnie chory i nie mogę się udzielać społecznie.Zaliczyłem kilka operacji łącznie z rozrusznikiem serca.