Poprzedni dyrktor wnioskował o środki na zagospodarowanie parku koło Domu Kultuty „Świt”, ale ich nie dostał. Nowa dyrektor z nadania Platformy Obywatelskiej nie wnioskowała, ale środki dostała…
Michał Jamiński, Przewodniczący Rady Dzielnicy Targówek z Platformy Obywatelskiej z dumą w mediach społecznościowych prezentuje inwestycje planowane na Targówku. Naszą uwagę zwróciło zagospodarowanie terenu w małym parku koło Domu Kultury „Świt”. Przeznaczono na to niebagatelną sumę, gdyż aż 250 000 zł. Każda inwestycja cieszy, ale wydaje się, że są pilniejsze sprawy na Targówku. Nie wiadomo też, co miałoby być przedmiotem zagospodarowania, gdyż park nie jest zaniedbany, kilka lat temu były tam też nasadzenia.
Ważnym kontekstem dla zrozumienia całej sprawy jest fakt, iż nowym dyrektorem DK „Świt” została bez konkursu p. Lidia Krawczyk, nieoficjalnie znajoma pana Michała Jamińskiego i wiceburmistrza Krzysztofa Miszewskiego. Obaj panowie pracują w Mazowieckiej Jednostce Wdrażania Procesów Unijnych – p. Lidia Krawczyk też tam pracowała. Z owej jednostki wywodzi się też nowy dyrektor Domu Kultury „Zacisze” p. Rafał Dworacki, co pokazuje nam jak „zaprzyjaźniona” ze sobą jest cała grupa działaczy PO.
Może jednak owo pozyskanie inwestycji wynika z aktywności i przebojowości nowej pani dyrektor, która po prostu wywalczyła środki z Urzędu Dzielnicy Targówek? Może poprzedni dyrektor nie interesował się tym terenem? Nie miał nań żadnego pomysłu?
Postanowiliśmy o całą sprawę zapytać o to Urząd Dzielnicy Targówek. Okazuje się, że nowa p. dyrektor Lidia Krawczyk nie złożyła w tej sprawie żadnego wniosku. Pieniądze przyznał jej sam z siebie Zarząd Dzielnicy Targówek.
Postanowiliśmy zapytać poprzedniego dyrektora DK „Świt” p. Jacka Białka, czy starał się o inwestycje w parku. Okazuje się, że tak. Wnioskował o wymianę ogrodzenia, które pamięta 1958 r. oraz chciał przebudowy tarasów, które wychodzą na teren okolicznego parku. Pytany, czy Urząd Dzielnicy Targówek interesował się terenem parku i miał względem niego jakieś plany odpowiada: – Nikt z Urzędu Dzielnicy Targówek nie zwracał się nigdy do mnie z żadną inicjatywą odnośnie zagospodarowania parku. Musiałem sam w niego inwestować z własnych skąpych środków budżetowych, których często brakowało na bieżącą działalność. Remont sali widowiskowo-kinowej w „Świcie” został też bardzo okrojony ze względu na brak wystarczających środków – mówi Jacek Białek.
Pytaliśmy też byłego dyrektora, co sądzi o planowanej inwestycji. – Na zagospodarowanie przeznaczono bardzo dużą sumę pieniędzy. Jeśli nie będzie wymieniane ogrodzenie, to trudno sobie wyobrazić, na co w sposób sensowny pójdą zaplanowane środki finansowe. Dużych nasadzeń i ingerencji w parku nie trzeba, ma on własny klimat i charakter, którego nie należy burzyć – dodaje dyrektor Jacek Białek. Były dyrektor podkreśla też brak zainteresowania urzędników wiekowym dębem, który rósł przed wejściem do domu kultury, ostatecznie pokonała go burza. Nie pomogły liczne pisma, aby zbadać drzewo i je ratować. Teraz zaś znajduje się 250 000 zł na bioróżnorodność w parku – zastanawia się Jacek Białek.
Nie wiemy jeszcze dokładnie, jak będzie wyglądać zagospodarowanie parku, ale warto zauważyć, że teren jest bardzo mały i jeśli ma to być faktycznie teren parkowy, to należałoby zachować tam przewagę terenów biologicznie czynnych, a na razie w parku one się zmniejszają. Duży teren parku, pokryty piaskiem stanowi plac zabaw dla dzieci, kolejna budowla to tężnia, która stanęła w miejsce dawnego placu zabaw. Rozwija się też infrastruktura zajmowana przez wioskę archeologiczną, która zajmuje coraz więcej terenów zielonych.
Szkoda, że o losach parku nie mogą wypowiedzieć się mieszkańcy, którzy będą z niego korzystać. Szkoda, że po raz kolejny to urzędnicy mają swoje plany, które chcą realizować „dla mieszkańców”, nie pytając ich o opinię. Tymczasem plan zagospodarowania tego terenu mógłby być doskonałą okazją do włączenia w proces planowania wielu zainteresowanych stron. Tak się jednak nie dzieje. Ważniejsze jest, kto w świetle fleszy przetnie wstęgę i ogłosi sukces. Sukces dla kogo?
PS.
Z odpowiedzi udzielonej 6 kwietnia 2021 1 r. dowiadujemy się, że nie ma żadnego planu zagospodarowania terenu. 250 000 zł pochłonie więc mała architektura i nasadzenia.