Pismo Stowarzyszenia „Razem dla Targówka” w sprawie umożliwienia wypożyczania książek na Targówku.
Złożyliśmy pismo do p. Danuty Jankowskiej, Dyrektor Biblioteki Publicznej w Dzielnicy Targówek m.st. Warszawy z pytaniem o możliwość wprowadzenia w bibliotekach na Targówku zdalnej rezerwacji i bezkontaktowego odbierania książek.
Istnieją już dobre praktyki i wzorce w tej dziedzinie, z których można skorzystać.
W bibliotekach na Targówku istnieje już system do zamawiania książek online, więc z samym zamawianiem książek nie ma problemu. Wystarczyłoby więc przygotować odpowiednie miejsca do zdawania i odbioru książek.
Uważamy, że w obecnej sytuacji, kiedy jesteśmy „zamknięci” w domach ważny jest właśnie dostęp do książek, które w sposób interesujący pozwalają spędzić czas. Dla rodzin z dziećmi dostęp do literatury dziecięcej jest nieocenioną pomocą w tak trudnym czasie.
Jako stowarzyszenie „Razem dla Targówka” zgłaszamy więc swoją prośbę o umożliwienie mieszkańcom Targówka wypożyczania książek w sposób bezpieczny.
Pracuję w naszej Bibliotece prawie 25, jestem mieszkanką Targówka……poniżej mój prywatny osobisty komentarz.
Proszę mi wierzyć, że nikomu bardziej nie zależy na szerzeniu czytelnictwa jak nam – Bibliotekarzom. Jest pandemia, są wydane przez Rząd obostrzenia i ograniczenia…my się też musimy i chcemy do nich stosować. W obecnej sytuacji nie ma możliwości zapewnienia bezpiecznego wypożyczania książek….bezpiecznego dla Czytelników, Bibliotekarzy (o czym Pan nie wspomniał) i dla naszych księgozbiorów.
Wszyscy musimy przeczekać…..covid nie omija bibliotekarzy i ich rodzin.
pozdrawiam Hanna Woronka
Szanowna Pani !
Cieszy nas ta deklaracja, ale naprawdę można zorganizować wypożyczanie bezkontaktowo, jak to się dzieje w bardzo wielu bibliotekach. Nic wtedy nikomu nie zagraża.
Cieszy mnie ta wiara w bezkontaktowe podawanie książek a teraz poproszę o realną wizję jak faktycznie to zrealizować nie posiadając do tego narzędzi typu książkomat i wrzutnia?
Przykładowa placówka smoleńska książki można zostawić teoretycznie na parapecie ale zapewniam że zanim bibliotekarka wróci za drzwi “młodzi gniewni w potrzebie” złapią stosik i uciekną (na podstawie skradzionego słoja z groszówkami (o wartości może 5pln) z lady w środku placówki i doświadczeń zniknięć książek za grosik co były tak wystawiane (znikały bez grosika do słoja).
Dla odmiany weźmy wszystkie placówki zlokalizowane na piętrze, mają wystawiać stoliki na dole? jak wystawią na górze to mamy jedne drzwi z klamką, drugie drzwi z klamką, wąskie schody gdzie się czytelnicy mijają a przecież bezkontaktowo miało być…
No dobra wróćmy do tych placówek na parterze pytanie retoryczne “ile bibliotek jest dysponentem terenu przed drzwiami” oczywiście żadna więc na jakiej podstawie maja blokować przejście? na podstawie prób robienia wystawek i innych “zachęcaczy” przed drzwiami placówek.
O takich drobiazgach jak zabezpieczyć książki przed wilgocią w wiosenne dni naprawdę nie warto wspominać bo to pryszcz w porównaniu z resztą.
Tak więc żeby nie przepisywać tu wielogodzinnych rozmów, testów z rozmawianiem przez zamknięte szklane drzwi, czekam na kreatywną i możliwą do zrealizowania wizję a obiecuję że wtedy osobiście pójdę do p. Dyrektor i jej przedstawię.
To nie wiara. To fakty. Tak to robią inni: http://bibliotekaraszyn.pl/2021/03/19/wypozyczenie-na-zamowienie/wypozyczenie-na-zamowienie-vs2/
I czemu to mieszkańcy mają proponować konkretne rozwiązania, a nie bibliotekarze? Mieszkańcy chcą dostępu do książek. Bibliotekarze powinni się zająć szczegółami.
Znowu adminie przytaczasz tego linka, a rozmawiałeś z bibliotekarzami raszyńskimi jak to wygląda w praktyce? Ja rozmawiałem i nie tylko z raszyńskimi takie pomysły są bezpieczne wyłącznie na plakatach.
Najwyraźniej poprzednio za mało dobitnie napisałem “Tak więc żeby nie przepisywać tu wielogodzinnych rozmów, testów z rozmawianiem przez zamknięte szklane drzwi, ” i szanowny administrator nie zauważył…
Napiszę wiec dobitniej.
Po wielu godzinach rozmów większości bibliotekarzy z Targówka, przeprowadzonych różnych testach wykonywalności pomysłów, przyszło zetknąć się na dodatek z obowiązującymi przepisami BHP i PIP co wykluczyło kiełkujące nadzieje na realizacje choć niektórych rozwiązań.
Nie udało się bibliotekarzom i Dyrekcji znaleźć żadnego sensownego i zgodnego z przepisami oraz możliwościami finansowymi biblioteki rozwiązania nie narażającego czytelników i pracowników na konsekwencje zdrowotne lub prawne.
Mając na uwadze że bibliotekarzy jest pięćdziesięciu a mieszkańców tysiące to jest szansa że któryś z nich zaproponuje rozwiązanie na które bibliotekarze nie wpadli.
Smutne to, ale życie bibliotekarzom pokazało że samo chcenie nie ma możliwości sprawczych. Jedyne bezpieczne rozwiązanie to automatyzacja, niestety jej koszt jest wyższy niż całkowity całoroczny budżet biblioteki za 2020.
Szanowny Panie ….z całym szacunkiem….ale nie wiem Pan o czym mówi….Niedoszły Bibliotekarz, którego komentarze tu są, jasno i konkretnie wyjaśnia temat. Przerabialiśmy to już jesienią, i wiemy że nie ma możliwości fizycznych i prawnych aby realizować wypożyczenia przy – nakazanym z góry – zamknięciu bibliotek. Proszę nie mieć do nas pretensji, nie zarzucać „niechciejstwa” i nie narzucać rozwiązań które zaistnieć nie powinny.
Szanowny Panie ….z całym szacunkiem….ale nie wiem Pan o czym mówi….Niedoszły Bibliotekarz, którego komentarze tu są, jasno i konkretnie wyjaśnia temat. Przerabialiśmy to już jesienią, i wiemy że nie ma możliwości fizycznych i prawnych aby realizować wypożyczenia przy – nakazanym z góry – zamknięciu bibliotek. Proszę nie mieć do nas pretensji, nie zarzucać “niechciejstwa” i nie narzucać rozwiązań które zaistnieć nie powinny.
Inni potrafią:
https://radom.wyborcza.pl/radom/7,48201,26549522,znow-wypozyczymy-ksiazke-z-miejskiej-biblioteki-publicznej.html?disableRedirects=true
https://www.biblioteka.lodz.pl/aktualnosci/ksiazka-na-telefon-i-z-dowozem