W Parku Bródnowskim powstanie rzeźba ukraińskiego artysty Nikity Kadana

Park Bródnowski ma powiększyć się o nową rzeźbę. W 2024 r. ma stanąć tam rzeźba odnosząca się do wojny w Ukrainie.

W sprawie nie byłoby nic wyjątkowego, gdyż w parku działa Park Rzeźby, nadzorowany przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej (MSN) i mieszkańcy przyzwyczaili się do obecności sztuki w przestrzeni publicznej, gdyby nie fakt, iż nikt mieszkańców nie raczył był o tym poinformować. Nowa rzeźba ma mieć też wyjątkowo współczesny kontekst – wojnę w Ukrainie, co dodatkowo wzmaga pytania, czy taka rzeźba na pewno powinna w parku stanąć. Nie będzie wszak czystym dziełem sztuki.

Projekt nowej rzeźby w Parku Bródnowskim

Nikita Kadan

Nikita Kadan to ukraiński artysta sztuk wizualnych, który interesuje się szczególnie kwestią pamięci zbiorowej. Jego dzieła można znaleźć w najważniejszych galeriach i muzeach świata, były obecne na Biennale w Wenecji. To gwarantuje na pewno wysoki poziom artystyczny dzieła, ale nie można zapominać, że nie tylko to należy brać pod uwagę.

Nikita Kadan, The Red Mountains, 2019

Prestiż najważniejszy?

Rzeźby w Parku Bródnowskim nie podobają się wszystkim mieszkańcom, co jest całkowicie zrozumiałe. Sztuka współczesna trudno poddaje się łatwej ocenie i uznaniu jej za „piękną”. Faktem jest, że dla Dzielnicy Targówek jest to prestiżowa sprawa. Współpraca z Muzeum Sztuki Nowoczesnej to rzecz cenna. Na Bródno przyjeżdżają wycieczki z zagranicy, by podziwiać rzeźby w plenerze. Park jest wymieniany w zagranicznych przewodnikach. To też cieszy.

Nie istnieje zaś zupełnie komunikacja z mieszkańcami, aby wyjaśnić im sens rzeźb w ich parku. Daje to podstawy, by traktować rzeźby jako ciało obce, jako coś narzuconego. Wiele instalacji było dla mieszkańców niezrozumiałych, bądź wręcz obraźliwych, jak rzeźba “Mieszczanie z Bródna”, niektóre zaś wywołały negatywne opinie medialne jak artystyczny performance “Zadomowienie”. Był nawet przypadek, że władze Targówka były oburzone instalacją z “butelek po piwie i winie” w parku Bródnowskim. To zły stan rzeczy, ale nie widać, aby coś miało się zmienić w tym względzie.

Przy Parku Rzeźby pierwotnie miała funkcjonować Rada Programowa jako ciało społeczne, które będzie konsultowało pomysły na nowe rzeźby. Ten pomysł szybko zarzucono i tak naprawdę nie wiadomo czy i jak działa owa rada. Dzięki interpretacji radnego Grzegorza Golca dowiedzieliśmy się, że w 2021  r. została powołana rozporządzeniem burmistrza Targówka nowa rada, ale w jej składzie są sami radni i urzędnicy. Próżno w niej szukać społeczników i reprezentantów społeczności lokalnej.

Skład rady programowej Parku Rzeźby w Parku Bródnowskim

Odpowiedź na interpelację radnego Grzegorza Golca

Za zamkniętymi drzwiami

Problem z niezrozumieniem sensu obecności rzeźb w parku wzmóc może niestety pomysł na kolejną rzeźbę. O tym, że jest taki pomysł opinia społeczna dowiedziała się od radnego Kamila Maciejczuka, który poinformował, że 6 listopada 2023 r. odbędzie się spotkanie rady. Mieszkańcy nie zostali na nie zaproszeni, ale udało im się dotrzeć i mimo niezbyt życzliwej reakcji władz na spotkaniu zostali.

Potencjalne lokalizacje rzeźby w Parku Bródnowskim

Z ich relacji wynika, że decyzja o wyborze rzeźby została już podjęta, wybrano też dwie potencjalne lokalizacje. Rada miała więc tylko „przyklepać” decyzję Muzeum Sztuki Nowoczesnej, a w praktyce pomysłodawcy całego Parku Rzeźby, czyli Pawła Althamera. Sprawa będzie omawiana jeszcze na spotkaniu 16 listopada 2023 r. w Urzędzie Dzielnicy Targówek w sali 127. Warto przyjść i zadać swoje pytania lub podzielić się wątpliwościami.

A wątpliwości jest sporo

Czemu pomysł pojawienia się nowej rzeźby nie jest podawany do publicznej wiadomości? Czemu informacji o tym nie można znaleźć na żadnych stronach urzędowych?

Czy Rada Programowa Parku Rzeźby podejmuje decyzję autonomicznie, czy tylko akceptuje decyzję MSN?

Czy pomysł ulokowania rzeźby odwołującej się do wojny w Ukrainie nie wyłamuje się z dotychczasowej koncepcji rzeźb, które nie miały bieżącego kontekstu?

Czy nie istnieje duże ryzyko tego, że rzeźba stanie się obiektem ataków wandali?

Czy nie istnieje duże ryzyko, że wbrew intencji pomysłodawców, rzeźba taka stanie się powodem wystąpień antyukraińskich?

I sprawa bardziej fundamentalna. W Parku Rzeźby nowe obiekty mają pojawiać się co roku. Czy nie grozi to zbyt dużym nasyceniem rzeźbami przestrzeni parku, który ma być pierwotnie dla mieszkańców miejscem odpoczynku?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *